Konrad Redus | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (61) Poezja (178) Fotografia (27) Grafika (1) Pocztówka poetycka (2) Dziennik (29) |
Konrad Redus, 18 maja 2012
nie oceniaj mnie po okładce
w domu odprężamy się jednako
zastanawia mnie bardziej
kto pierwszy znudzi się światu
a kto światem
Konrad Redus, 16 stycznia 2013
znasz mnie te same okładki
książek zbiorów wierszy
w szarą torbę jesieni
a miało się mieć ku wiośnie
wszyscy poszukiwacze
różnią się od znalazców ledwie trybem
niewymuszonych przypuszczeń
że jakieś jutro może być lepsze
opuszczam się
inne ja gdzieś tam polem rzepaku
wybuchnie w słońce
z nadzieją że wstrzyma czas
Konrad Redus, 9 lipca 2012
wynieśli mnie z pubu pod koniczyną
nażelowani na styl irish
wstrząśnieci i zmieszani
ktośtam-ktośtam jej królewskiej mości
to samba!
nie będziesz tańczyć sama
wieczór owocuje w niepodważalne fakty
świeże powietrze żwir pod nogami
latarnia
prowadź mnie
w ramiona ukochanej
modelki z okładki wściekłych fur
samba
tu stań i tu spluń
ręce podaj
tu...
Konrad Redus, 9 stycznia 2012
w autobusie siadam już inaczej
nie czaję się przyglądaniem
nie pozoruję na bajer
jadę
za muzyką i krajobrazem
odpocząć
z pragnieniem że kiedyś się przeprowadzę
Konrad Redus, 11 września 2012
znam do porzygania
sceny na kanapie
kręcisz się z nim
w sukience ode mnie
i ten śpiew
na te jedne buty
rajstopy i sweter
czterdzieści lat temu
jak dziś droga Nancy
czekam
Konrad Redus, 21 grudnia 2011
dom zamieniam na cztery ściany luksusowej
dwudaniowy obiad na krupnik
popychany żytnim chlebem
nie zwiedzam już skandynawii
bardziej skupiam się na krajowej biedronce
wypatruję na źdźbłach żubrowej trawy
choć wzrok mi mętnieje
od lektur epopei narodowych
i w piersi coś kołata
od arcydzieł fryderyka
przemyconych na granicy stężenia
ziół leczniczych nuty a-moll
bo gorzkie krople nie chcą już pomagać
na problemy
żołądkowe
więc ręce zacieram
na myśl o kartoflach
uczyłem się od samego wędrowycza
choć żaden tam ze mnie absolwent
Konrad Redus, 14 września 2012
słowem
przemieści się jeszcze
ciasną szparą drzwi
w widnokrąg przytrzaśnięty
jak palec drzwiami
oczy zmruży i sen
ostatnią kroplą zwilży usta
wielkiej pustyni wyobrażeń
przetopionej przez czas
na liczbę i przypadek
Konrad Redus, 26 stycznia 2013
w częściach składowych
drinka
jesteś znośna
do porannej jajecznicy
bieg szum krzyk że złe buty
i grubo wyglądasz w tej sukience
nic nie poradzę
na menstruację i ból co łzami
się objawia
cała twoja niechęć do siebie samej
na mnie
rzucona jak brudy przed praniem
tylko
nie zapomnij kluczy
Konrad Redus, 22 maja 2012
dziś to ostatnia modlitwa
niech dzieje się dobrze
komu ma się dziać
wierzę w ludzi
pamiętasz człowieczeństwo
tyle że teraz jesteś bogiem
to ucieczka
Konrad Redus, 1 lutego 2012
zaczekaj
jest jeszcze przyszłość
architektoniczne plany budynków wysokich na kilometr
chociażby
dachy są dla panoram
nocnych świateł i cykania świerszczy
lepiej rzucić się na głęboką wodę
zawirować w trąbie powietrznej
niż tu teraz
przed brudnym samochodem
dostarczyć wrażeń gawiedzi
roboty kryminalnym i łapiduchom
w szermierce cofnąć się to zwyciężyć
Konrad Redus, 3 stycznia 2013
daj mi! daj mi!
shakiry styl powłóczenia nogami
drgania piersiami udami biodrami
jak ona zaśpiewaj
bez walki
proszę rozprzestrzeń się poprzez powietrze
perfumami słodkiego tête-à-tête
w uchylonych ustach raz jeszcze
wyznania we wszystkich językach świata
wkomponuj mnie w alternatywy
sex on fire i dobre wychowanie
w drodze do piekła prowadzę tańcem
wydobywam ścieżki dźwiękowe
mantrą pulsu pod cienką skórą
love...
Konrad Redus, 6 lutego 2012
wejście i wyjście
wymarzone drzwi obrotowe
nie do trzaskania po rozmowie
ryzyko mamy w krwiobiegu
serce do głowy przepompuje
cokolwiek powiesz
tylko powiedz
Konrad Redus, 12 czerwca 2013
po raz kolejny
jesteśmy tak szczęśliwi
że nic już nie bawi
cholernie szczęśliwi
raz po raz
gryziemy się po gardłach
dla zaspokojenia potrzeb
których nie umiemy nazwać
i nie spytamy nikogo o zdanie
tak było tak jest
po raz kolejny
Konrad Redus, 2 lutego 2012
w innych okolicznościach
rzuciłbym ci do stóp całe galaktyki
imperia upadają i powstają
a ty trwasz niewzruszona
bukietem margaretek
manekin na wystawie
w takich samych ciuchach
z plastikowym nieuśmiechem
w innych okolicznościach
obiecałbym dom i szczęście
gromadkę dzieci
twych ulubionych imion z seriali
wędrówkę do podnóża tęczy
w innych okolicznościach
mogłabyś na mnie liczyć
Konrad Redus, 3 kwietnia 2012
przysporzę cię o uniesienie
nocnym tourne po dachach
pieprzymy się jak pieprzymy to miasto
splunięciem śliny w uliczkę ciasną
gaszeniem petów na bruku
zaliczam cię śródmiejski bar
bit pod seks
seks pod schab frytki ogórek
czterdzieści procent czystej kultury
grafiotwy obraz dnia
dziejemy się w pościeli kanap
autobus nocny rogatki miasta
twój dom do snu cię ułożę
sam nie wierzę miłości
wymknę się oknem
Konrad Redus, 29 kwietnia 2012
musisz iść ze mną
dziecko
dotkniemy obłoków
życie to wieczność
dla sekund lotu
trzasku kości
serc
musisz iść ze mną
Konrad Redus, 16 lipca 2012
jesteś sama
palec środkowy
dla świata
czytasz książkę
w której baśń o księżniczce to koszmar
Konrad Redus, 25 kwietnia 2013
Gerda uciekła
okupuje ostatni na tej trasie dworzec
pszczoły wniebowzięte
uszykowała im wiosnę
a ja skomponowany z rynsztokiem
w pseudopogoni za nigdy więcej
zbieram na bilet
w butelkę
kończą się papierosy
kalendarz i włosy już na jesieni nieaktualne
wciąż jednak marzę
ponoć tam czeka
sukienka i kolce
a mówią że będzie gorzej
że gdy dotrę do celu
skończę jak Mały Książę
Konrad Redus, 9 września 2013
krzyk którym żyję
to opowieść
jego zadaniem jest brzmieć
póki nie stanie na mnie żadna
kropka
jestem wolny
Konrad Redus, 12 stycznia 2012
tu kończy się sen o księżniczce
z pękniętej bańki mydlanej
spadasz w ramiona brodatego starca
trądem zmarszczek razi jak piorunem
partia szachów
porad poczciwego papcia
mistrza masońskiej loży
jeśli jak w kartach zaczniesz sprawdzać
znam tu taką nie-winną
co służy gilotyną
Konrad Redus, 4 października 2011
Imię i nazwisko?
(dokładnie w tej kolejności)
Ulica i numer domu?
(przecież gdzieś trzeba spać)
Miejscowość wraz z kodem!
(bo dużo jest Nowych Wsi)
Telefon domowy, komórkowy?
(jakoś muszę do Ciebie dzwonić)
Ile masz lat?
(dożywocie)
Konrad Redus, 21 listopada 2013
jestem obywatelem świata
choć wędruję głównie od ściany do okna
widok jak z dachu
wystarczy książka
i wyobraźnia
wędrówki
wyzwolone z ram ścieżek
każdy krok swobodny
mogę iść mogę biec
mogę leżeć
z łóżka planety podziwiać wszechświat
mogę przestać
przestawić się na przetrwanie
przeczekać
ścierać kurz z książek
codziennie
Konrad Redus, 7 maja 2012
architekci się spisali
powiem więcej sama
przyjemność
byle do przodu
moja droga
Konrad Redus, 3 czerwca 2012
nie zasypiaj
z dniem nie kończą się nasze depresje
ukrzyżujmy je
miejmy chociaż religię gdy zechcemy wracać
przewróć kartę historii i krwią spluń swoje imię
nie wstydź się
nawet w serialach jest pocałunek
pełen dramatu i muzyki zapychacz odcinka
na drodze do pożycia
do życia po...
Konrad Redus, 22 stycznia 2012
manifestuj
samego siebie nad samym sobą
dozą eksperymentu
zwyczajną osiedlową mnogość
i swoje w niej oderwanie
kolejne roztrzaskanie lustra
nadplanowe zmartwychwstanie
gdzie diabeł frustrat
stare przyzwyczajenia
na nowe hobby pozamieniał
że sam nie widzisz jak broczysz
iluzja domknęła oczy
Konrad Redus, 24 maja 2012
tu radio wodna Europa
nadajemy program
o zaćmieniu słońca
silniki nie tracą pary
przy generatorach
widzimy się żywi
w połowie miesiąca
z czkawką burzy
w płonących sztormach
Konrad Redus, 16 lipca 2012
ciągle dyszysz mi
jeszcze
nie spisałem się
taki mój brak komfortu
czynisz spustoszenie argumentów
słodkim przestań pieprzyć
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek