hendrix641, 23 may 2010
Kiedy leżałam świeża na białej pościeli
Smutek i samotność wędrowali drogą szukając lokum,
Ty Byłeś o krok, na drugiej półkuli.
To jednak bliżej niż mój dom – bez poduszki.
Sprzedawałam spojrzenia za obietnicę –
Zmartwychwstania i położę się na białej
Pościeli innego już świata – bo biel to ja –
Przed narodzeniem jeszcze. Czysta?
Ty Jesteś nie jasny, dobry i zły.
A ja nie mogę Ciebie, bo serca mi nie starcza,
Kiedy patrzę jak uchodzę z Ciebie
Myślę- Jesteś Trup –póki ja cię nie pocałuję
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
17 june 2024
Satish Verma
16 june 2024
Satish Verma
15 june 2024
Maria Kieś
14 june 2024
Jaga
12 june 2024
wiesiek
12 june 2024
Teresa Tomys
12 june 2024
Teresa Tomys
12 june 2024
Teresa Tomys
11 june 2024
wiesiek
10 june 2024
AirFish