gabriel 123

gabriel 123, 24 october 2022

Cierpienie

Bogaty świat
drzewa
i kwiaty
góry doliny
Boży dar

cztery pory roku
które czarują
zachęcają
by żyć

więc łapię tchem
niczym ryba
w wodzie
płynność tchnień
chociaż potykam

raz
za razem
czasem bije szybciej
kochania mało
pragnie więcej

może się znudzi
kiedy zaboleje
moja głowa
ciężkim ołowiem

dość
nie kochać wcale
tylko jak wyzwolić
kiedy liczność
lat długie

mają swoją górę
którą nie przeniosę
na szczyt prowadzą
uczucia moje

kochasz
cierp
przeciwnie
pustka w sercu
żadne ramiona
nie przyjmą
x x x
do tej samej szkoły chodzili
ten sam rocznik
ta sama klasa
lecz dziewczyna szybciej
dojrzewa
czego nie rozumiał

chłopak chciał pierwszy raz
by stać się mężczyzną
ona w oddali
poniosło życie
przypomniał sobie
widząc jej zdjęcie

w panoramicznym ekranie
cali dwanaście
wrzucił swoja fotkę
może zobaczy
nie chodzi o kochanie
tylko przypomnienie
że byli
z jednej klasy

może gdyby mrugnęła
do niego jednym okiem
wtedy by załapał
nie tracąc czasu

ruszając zegary
z godziny zero
innym torem
a w wagonie
życie

x x x

skarb nosisz w sobie
który złotem w twojej głębi
błyszczy

coś ty za jedna
serdeczna
i miła
więc myślę
czy zasługuję

dziękuję
iż gasisz mroki
żarówkę wkręcasz
niech zaświeci

patrząc z ziemi
słońce nie ogromne
gdyż lata świetlne
dalece pomniejszają


naszych też nie zmierzą
kosmosem jesteśmy
bijące blaskiem
dla siebie

wtedy
nawet ślepiec zobaczy
którymś zmysłem
wyobrazi

x x x


wyobraźnia targa
poświata ludzka
ino Bóg wie
o czym człowiek
myśli

czy wielki
czy mały
być może idealistą
znacznie wyżej
martwiąc Boga

w zawrotnym tempie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 22 october 2022

Miesiące

między niebem
a ziemią
spadające słońce
w zenicie
cienia brak
płyną miesiące

z ptakami
odeszło lato
który raz
wątpliwie
myślę o jutrze
kiedy nadejdzie
mój czas

wytropił dawno temu
jakby minęło sto lat
niebo w czerwieni
zachód
słońca blask

po co jestem
może z konieczności
zdany na los
szukam miłości

kto znajdzie pierwszy
ja czy ona
o ile
w ogóle
wielka niewiadoma

kroczą mroki
dni niespokojne
świętość
przechyla szalę
z diabłem tocząc
wojnę

nie ciało
zależna dusza
uciec chce
by nieszarpaną
tylko gdzie

cudze niebo
cudza ziemia
spadające słońce
dla mnie
nic
odpłynęły
miesiące

x x x
mnóstwo pytań
zadaję życiu
cóż za zakrętem
chciałbym wiedzieć
gdyż ono
momentem

żeby los trzymać
w dłoniach
trzeba coś dać
leżąc pod gruszą
aniołowie nie muszą
dając rzecz jasna
brać

w tle miłość
kłody po nogami
powinniśmy
wylewne uczucia
byle nie sami

wtedy jesteś wart
narodzonemu
oddając świat
pięć może więcej
pokoleń
pozostanie ślad

zadałem pytania
zaś ono echami
kosmos wielki
ja mały
z porywami

przeminie
wszystko
które za
idąc do przodu
trwa

x x x

wraz z cieniem
który
zabierze się
ze mną

paprochem
zamiecionym pod dywan
tam też znajdą

tłum liczny
nie kryjówka
ludzie mają
oczy
a kiedy
posłuch
doniosą

świat światem
zawsze
nie na miejscu
cząstka mnie
próbuje dogonić
resztką siebie

czym zawiniłem
istnieniem
na świętej ziemi
przekleństwem
którym obarczył

tam wysoko
również widzi
gwiazd tyle
za gwiazdami
gwiazdy
a niebo
nie kosmos

x x x

uchylam furtkę
wpuszczając
z pokorą

serce sługą
zawsze na rozkaz

wtedy
do powiedzenia
będziesz miała
wiele

kiedy ucichnę
deszczu nie sprowadzę

może uderzą w dzwon
przyjdzie nasz czas

lecz teraz zapraszam
serce
znaczy serce

x x x

kiedy spadnie deszcz
wezmę parasol
czarny
niczym
chmury na niebie

wtedy nie zmoknę
szukając miłości
u paplany
w błocie
warta tego

parasol czarny
niebo czarne
czarne również
lakierki

znajdując
stanę przed
drzwiami
i zapukam
wpuścisz
zdejmę buty

x x x

kim jestem
dobre pytanie
duszą rozrywaną
nadprzyrodzonymi

ciało powłoką
dla śmiertelnika
boli
kiedy uderzysz

jedno
w drugim
dopełnieniem

biją się ci
których nie widzę

zostawcie mnie
z niedostatkiem
na ziemi

cenniejsze oddam
zachowując życie

x x x

wszechświecie
często spadają gwiazdy
w orbicie satelity
porzucone śmiecie

gdzie ładu szukać
kiedy nieład czyni
człowiek
zadufany w sobie

lodowce się cielą
morza wysychają
tamy rzek nie wytrzymują

nie trzeba trąb
by padły mury
Jerycho sobie gotuje

a ja dziwiąc się
patrzę
w płaski ekran
nasycony kolorem

w który
wlazłbym
by zmienić świat
Alicja i Oz
choćbym chciał
nie pójdę

x x x


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 8 august 2022

Echa

prawość
Temida
zaś wicher
diabłu sprzyja
kładąc złote
kłosy
chwasty rozsiewa

chłopie
pognaj
na tacę rzuć
ksiądz skorzysta
niech dobrze
miewa

w nie(szlachetność)
egidą
tarczą
nieśmiertelna
Olimp
zasiedziała

ale tyś
ulepiony
z gliny
zaś ona
z żebra
Adama
przywara
zrozumiała

jakby
nie(baczył)
swoje myślimy
i
w to co chcemy
wierzymy

jak stąd
do księżyca
wiara ma
aż do skończenia
świata

po którym
zostaną
echa


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 11 october 2022

Dalej nie poniesie

twarz co dzień inna
czas piętnem znaczy
luster nie oszuka
który w lustra patrzy

rzeka rzeźbi brzegi
człowiek palec moczy
przez most który przejdzie
za dnia
również w nocy

słońce nad głową
leniwie
szuka dalekiej toni
brzaski świat budzą
nakręceni w pogoni

zaś ja zatrzymany
zawieszony w czasie
cofnąć
wskazówek
nie cofnę
do przodu tylko
da się

i zdarty
obnażony
z falami
poniósł mnie
morza wypatrywać
dalej nie poniesie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 10 october 2022

TYLKO GONIĘ

pożądanie czym jest
szaleństwem duszy i umysłu
kto nie pożądał
ten nigdy nie kochał

dokąd prowadzą
szaleńcze zamiary
zguba lub nie
zapewne nic dobrego

kochałem
kochając nie byłem sobą
coś wiem o tym
będąc odtrącany

stajesz się niedoskonałością
dla osoby którą kochasz
i nic nie poradzisz
na to

przestać śnić
i marzyć
tylko jak


xxx

sześć dni
siódmy dla Boga
wtedy wzywasz
kiedy jesteś w potrzebie

wszyscy serca nosimy
przepełnione
wolą życia

ludzie zapominają
o niebie
ziemskie sprawy
są istotniejsze

nowoczesność
wiara słabnie
w świecie laptopów
i komputerów

wtyczka
odcięta od prądu
światło gaśnie
Boga nie ma
bluźnierstwo

dzieci
po dzieciach
w którymś pokoleniu
czego nie zobaczę
stwórca rozsierdzi się

Gniew Boży nadejdzie
lub człowiek
grzybem
zniszczy samego siebie

xxx

gonię
za marzeniami
spełnione
miodem dla mnie

chociaż nie wiele
prawie dno widać
a jednak jestem zadowolony


często ma głowa w chmurach
w nich są moje marzenia
ni słońca
ani księżyca

zapodziały się
noce i dnie
muszę odszukać
wrócić na ziemię

odwyknąć
a chmury niech płyną sobie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 2 november 2022

Doły

snami
w przestworzach
w których jeszcze nie byłem

o latającym człowieku
proroczym
niech spełni się

ubogość
pirytem świeci
świat słabo widzi mnie
choćbym miał
duszę złotą
mając
daremne żale

i wiele innych snów
na osłodę mą
śniąc troszeczkę
dłużej
powstrzymać skrajność tą

acz jakże spod ciemnej
gwiazdy
ci czart wszystko klaruje
dziesięć zdrowasiek
na nic
życie niestety dołuje

x x x
chciwy człowieku
nie tędy
również nie proszę
byś rozdał

tylko
zamiarem pomniejsz
dając szansę innym

chciwość
grzechem głównym
to ci powiadam
szczerze
wypluj złe serce
a czart duszy
nie zabierze

x x x


Bies
nie stąpnie
świętej ziemi

ki prawo
żadnych praw
pasterz
owieczki liczy
zbaw świat
od złego
zbaw

a i mnie
uproszenie
otwórz oczy zamydlone
puki kolejny świt
jeszcze nie stracone

wybudź
które przysłuży
nie mylność
ni opętanie
będąc
ku niebu podróży
mój najsłodszy
Panie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 6 november 2022

Wolność w sercu

nasze decyzje zmieniają
przyszłość
zatem
obalam mity

sam sobie
jesteś panem
niczyim niewolnikiem
gdyż wolność
w twoim sercu
w sercu

kraty
nie odbiorą
ona ptakiem
która poniesie ciebie
do domu

można zniewolić ciało
ale nie duszę i serce
zachowując człowieczeństwo
x x x

mroźne zimy
okiście
uginając gałęzie

mozaiki po szybach
od domu
do domu


koty
przy piecach
psy
w buch
tęgi
nie żartował

biały świat
aż łezka kręci się
w oku
gdzież on

kuligi
radość dzieci
jakby z innej
bajki

na dobranoc
miś uszatek
zając i prosiaczek
do poduszki

niekiedy powracam
po czym
wskakuję
w pendolino
by nie uciekł
chociaż czas ucieka


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 11 november 2022

Nucę

widzisz tę samą rzekę
którą czasem odwiedzam
bywało częściej
pod nurt popłynę

życie nie łatwe
szczurze uśmiechy

apogeum
ciska się we mnie
serce
pod prąd do ciebie

twoje miasto
nucę po cichu
rozgłośnia RFM
którą lubię


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 3 april 2022

I z nieba spadł

" Tyle słońca w całym mieście
nie widziałaś tego jeszcze
popatrz, o popatrz "
już nie patrzysz kochaniutka
mnie zagląda do ogródka
radosne słoneczko


ogórki, pomidory
seler, rzodkiew ,kalafiory
kapuściana głowa
marchew
oraz rzepa zdrowa
co by jeszcze
nie było
zajrzyj do mnie
będzie miło

przeto wieś
rzecz wiadoma
chociaż
większość
gnój i słoma
tyś
żeś anioł
cię nie razi
głos twój piękny
serce radzi

ku niebu
oczy wznieść
i zaśpiewać
tę że
pieśń

człowieczy los ....

i z nieba spadł
lotnisko
Okęcie
za morza tak


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 7 june 2021

Anioły

są takie anioły
te dobre anioły
na ziemi
w ludziach

oczy mają różne
dziecka
kobiety
mężczyzny
przyjaciela
jest w czym wybierać

a ty patrzysz
w niebo
i tam ich szukasz
szukaj wśród żywych
a spotka cię
miłość
radość
przyjaźń
ojcostwo
macierzyństwo

dzban pełen miodu
to ci podają
przechyl
korzystaj
żyj
nie cierp
swoim cierpieniem

to nie prośba
to nakaz


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 18 may 2021

Żebym nie umarł za chwilę

gdzie jesteś
serce moje
tam jesteś
gdzie poszło kochanie
i tuła się po świecie
szukanie
szukanie
szukanie

kolejny raz
słońce wzeszło
zegar mi przygaduje
nie trać czasu
na nią
ponieważ ów życie
zrujnuje

a ja nie tracę
zegarze
to serce się uwzięło
dziura
patrz jaka
dziura
i tyle lat już minęło

i jeszcze więcej minie
diabli wiedzą ile
a wróć że moje serce
żebym nie umarł
za chwilę

żebym nie umarł
za chwilę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 22 april 2021

www.franek@o2.pl

drogie panie
jestem bez kasy
więc szukam pani
która tę kasę ma

lubię leżeć
nic nie robić
i gwizdać sobie
na wszystko


uważam
iż robota jest dla murzynów
i że tysiące robią
na jednego

on basen
dżakuzi
a wy co macie
jakąś wannę
lub miskę wody
w której musicie się wykąpać

o ile w ogóle kąpiecie się
gdyż raz w tygodniu
nie nazwałbym kąpielą

zatem jesteście
nosicielkami bakterii

ja się kąpię co dzień
powie taka sobie
jedna z drugą

no tak
nie zaprzeczę
ale we własnym rosole

proponowałbym
kabinę z prysznicem

hej trzymacie się
i szukacie mnie w Internecie
na stronie www,franek@o2. pl.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 17 april 2021

Bez pytania

no cóż
Ameryki nie odkryłem
niczego nie nazwą
moim imieniem

a jeśli umrę
mój grób
trawą zarośnie
o ile jakiś będę miał

przecież czasy
są niepewne

a co do czasu

on zrobi swoje

byłem
czy w ogóle byłem

pytania tego
nie zada nikt


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 13 march 2021

Sam nie jesteś

życie
to taki kwiatek
którego anioł podlewa
sercem uczynkami
by do nieba

ono również jest tutaj
tak tak
na tym świecie
jak stworzysz
tak masz
serwujesz sam sobie

czarne dni
to ty
barwne również
przez które musisz przejść
ale przecież sam nie jesteś


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 20 february 2021

Co jeden drugiemu

w złotą ramkę oprawie
by nabrały znaczenia
słowa czułe i czyny
żeby w serca trafiały

których się nie pamięta
jakby pamięć zawodziła
a jeśli tak to krótko
może nie były nigdy

bo kiedy jest za dużo
człowiekowi się przelewa
i nie docenia tego
co jeden drugiemu uczynił


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 29 january 2021

O tym wie

my się mijamy
wciąż jesteśmy nieznajomymi
co nie przeznaczone
takim będzie

a mogłoby być pięknie

ścieżka moja
dokąd ona prowadzi
lepiej powoli człapać
niż biec na złamanie karku

z ciekawości

głowa ręce
co jeszcze
nie powiem
co czyni mężczyznę
kobieta o tym wie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 4 december 2020

Boryna

W polu ryjesz sam zostałeś ptaszki wyfrunęły
żona na raka zmarła może anioły wzięły

gospodarka chociaż nie duża jakoś dzieci ustawiła
szkoły córki pokończyły jedna magistra skończyła

mają gdzieś swoje światy a ty sam samiutki
rozrusznik w twoim piersi takie są tego skutki

czasem zajrzą ale czasem przecież swoje życie mają
co u ojca jak ze zdrowiem niekiedy spytają

wyfrunęły wyfrunęły żadna nie została
chociaż chata niczego sobie na wsi nie będzie mieszkała

jak i jedna tak i druga w mieście zamieszkały
oj przydałby się syn żeby pola niezmarniały

oczy zamkniesz do podziału bo rozrusznik nie wtrzyma
raczej zięć nie zastąpi zatem legniesz jak Boryna


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 29 november 2020

Brylant

Piękno jest w tobie
sprzedaj mnie
a zadbam
by brylantem było

brylant błyszczy zawsze
on nie zmatowieje
choćby tysiąclecia minęły
zawsze będzie błyszczał
tak samo

po co szlifować
i tak jesteś piękna
dla mnie zawsze będziesz
najpiękniejszą tą

dlatego wole
naturalność twą
która zostanie w mym sercu
na zawsze


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 21 november 2020

Nawet najcięższe przypadki

każde życie ważne
ponieważ jedno ono
może znieść cierpienie
które nie doceniono

życie puenta śmierć
sprawny jak i kaleka
niestety odejść musi
zamknie się powieka

Jakież więc prawo ma
o czyimś decydować
nienarodzone dziecko
tak po prostu skremować

czemuż krzyczysz że
gdyż ciebie nie skremowano
bo mogłaś być jedną z nich
nie powiedzieć nigdy mamo

a może dlatego
iż nie masz serca matki
a matka każde pokocha
nawet najcięższe przypadki


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 20 november 2020

Bo przecież lubię zwierzęta

kochać kota lub psa to również jest miłość
przecież trzeba szanować zwierzęta
bo kotek fajnie się łasi i mruczy
zaś pieska za jego wierność do człowieka

ale nie tylko przecież są jeszcze ptaszki
szum lasu lub rzeki która zawsze uspokaja mnie
kilometr od mego domu jest właśnie rzeka
a jeszcze bliżej las w którym niekiedy bywam

nie kocham betonowych bloków
że ludzie w nich mieszkają gdzie hałas słychać
przez cienkie ściany
podkręcisz głośniej radio a już jest afera
ciszej ciszej bo wezmę policję

ja tam wole wolną przestrzeni
może skromnie mieszkam
ale wolność Tomku w swoim domku
więc robię co chcę
pies szczeka niech szczeka
kot łasi się niech się łasi
bo przecież lubię zwierzęta


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 25 june 2021

Płomienia nietolerancji

uderzył piorun w dom
mówili że nie był piękny
pewno rodzina kochała się
przecież dom
to dom

nie stanął więcej
miejsce krzakami zarosło
co z dziećmi
i z rodzicami
szukaj ich po świecie

uderzył piorun w dom
nie dodałem że spłonął
dzieci zabrała opieka
bo rodzice byli biedni


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 21 july 2021

Ciężarówka

bądź jak rozpędzona ciężarówka
ze swoim entuzjazmem
niech zderzak poniesie
nie zatrzymuj się

masz przed sobą autostradę
ona jest twoja
raz się żyje
zatem raz kozie śmierć
prędkość nie dozwolona
bo takie jest życie

i przemija szybko
które może być piękne
a dlaczego
a dlatego
bo ze swoim entuzjazmem
rozpędziłeś się


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 22 july 2021

Byczek

wy tylko o miłości
ciekawe
gdzie jest ona
portfel gruby
chłop brzydki
takiemu wpada
w ramiona

dzieci się rodzą nam
acz czy z miłości na pewno
do biedy się nie przyklei
pierścionki i suknie
bo każda chce być królewną

ach ten nasze Poleczki
co jedna to piękniejsza
ale jeszcze przerabia się
to i tamto powiększa

oj drogie milusińskie
ja was wszystkie łapczywie
tylko te nieprzerobione
do takich w szaleńczym
zrywie

już pędzę
ja byczek


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 3 april 2022

Bodo

" już taki jestem zimny drań "
teatrzyk twój początek
sen wieczny
z grobu powstań
Eugeniuszu
uczyń wyjątek

w Apollo
śpiewałeś
scenki grałeś
początki trudne są
z Reri
romans miałeś
była jak ty
aktoreczką

a pies
Sambo
co z nim
pewno
dawno
zdechł
uciekłeś z domu
wbrew woli rodziców
lekarz
biały kitel
nie o omieszkasz
też

nie dla ciebie

"Amerykanka "
rola takowa
nie opera mydlana
aż wreszcie
srebrny ekran
w " Rywalach"
proszę pana

"Paweł i Gaweł "
"Piętro wyżej "
"Ach śpij kochanie"
teraz ty śpisz
NKWD
w bydlęcym wagonie
skonanie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 6 january 2022

Wyjść na prostą

betonowy las
trawniki
psie wydaliny
wychodząc z psem
pan torebki
nie wziął

zraża mnie
widok pustostanów
koczujący
bezdomni
tania nalewka
dykta

nisko upadnięci
dom i matkę mieli
podły żywot
nie rozpieszczał

ulica aż krzyczy
oni są nikim
przechodzień,
wzrok odwraca

winni
nie winni
różne losy
przeznaczenie
nie sądzę

człowiek
sobie przeznaczeniem
mając kontrole
na dobre wyjdzie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 6 january 2022

Nigdy dość

myśląc o Bogu
człowieczeństwo
pobudzone

wiara
nie czyni podłym
wybaczasz
kamienia
nie użyjesz
serce zawsze
gotowe

jest napisane
nastaw policzek
więc pytam
słabość

człowiek człowiekowi
katem bratem
im bliżej
bardziej rani

kiedy miłość
wydeptałem aleje
idąc z nią
w nocy lampy świeciły
by w dzień mieć oczy
podkrążone

nigdy dość


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 30 december 2021

Tysiące zachodów

zjawiskowa
inna od reszty
najcudowniejsza
pod słońcem

wiem
szepczę
kupuję tulipany
czerwone
miłość

Kochanie
węzłem gordyjskim
łatwo nie rozplączesz

tysiące zachodów
nadal będziemy
piękni


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 29 december 2021

Doradź

kochane oczy
szczęśliwe
widzą
nie skryje się nic
dociekliwe

uszy
dobrze zrobiłeś
nie jestem głuchy
rozumie ludzi

również język
którym pogardzę
czasem
co ślina przyniesie

za bełkot
nie na widzę siebie
skąd mądrości
brać
doradź mi


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 30 november 2021

Nie pozwól odejść

ciała
dotyk
ekstaza

zakochani w sobie
zawsze tak będzie

obietnica

dwa małe światy
schodzą się

by później
pogarda
dla tych którzy
nie kochają


naucz się kochać
kochanie znikąd
nie przychodzi

i nie pozwól
odejść
nie będąc zaborczy


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

gabriel 123

gabriel 123, 17 november 2021

Zatrzymam sobie

dodaj skrzydeł
a wtedy pofrunę
przetnę obłoki
poszukam nieba

gdzie ono
pewno za gwiazdami
za którymi gwiazdy
i ponownie

cudne anioły
kiedyś was zobaczę
ale póki żyw
jest mi dobrze

mam swoje królestwo
nad którym wshód i zachód
Van Gogh w polach
raczy się słońcem

lato umarło
ale wspomnienia
uwiły sobie gniazdo
w sercu i w głowie

i nie opuszczą mnie
a śmierć nie bliska jest
które kocham
kochałem
zatrzymam sobie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1