25 marca 2011
Jeszcze raz zobaczę słowo poeta napisane przez duże P, to dam komuś w mordę
Fobian Siembaum co poniedziałek, przez kilka godzin, słucha bilardzistów
dyskutujących o kijach. Żeby o kijach - oni godzinami gadają o takich
elementach kija, o których nie uwierzylibyście, że istnieją. Oczywiście
bilardziści nie tylko rozmawiają, ale też grają. Jedni lepiej, drudzy
gorzej. Ale wszyscy są skupieni na grze. Każdy bilardzista z dumą powie o
sobie "jestem bilardzistą" a potem zacznie cię zanudzać pieprzeniem o
tym, jaką kapkę ostatnio przykleił i czy jest z niej zadowolony. Fobian
Siembaum zna też kibiców, rowerzystów, wspinaczy, podróżników,
literatów, kobieciarzy, szachistów, malarzy pokojowych i nie tylko a
nawet stolarzy, górników i zwykłych pijaków. Ostatnio Fobian, na
podstawie kilkunastu przeprowadzonych dyskusji, które traktował
poważnie, choć z wrodzoną sobie złośliwością, zorientował się, że
"piszący wiersze" są jedynymi hobbystami nie zainteresowanymi swoją
pasją. Uznał to za wielce patologiczne. Postanowił zapisać się na boks.
Zaczął też mówić o sobie poeta.
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek