18 listopada 2012
Spacer
Chyba pójdę na spacer
najdzie mnie na to czasem
choć nie lubię podróży
i wolę czas w domu dłużyć
Przez park pójdę -
zbierając kasztany i liście
przysiądę na ławce
by znów o Tobie pomyśleć
Do zimy tak odpocznę
sopli i śniegu nazbieram
upchnę po kieszeniach
choć może to nieroztropnie
to będzie im trochę cieplej
choć może niezbyt wygodnie
Do wiosny na pewno dojdę
pierwsze słoneczne warkocze
wplotę pod starą kapotę
i ruszę dalej dziarskim krokiem
pod czujnym - jaskółczym okiem
Do lata będę miał blisko
przez ulice zielone i sady
owocowe deszczowe urwiska
do Ciebie znam drogę
na pamięć - ale przez to
wcale mi nie śpieszno
Bo przecież ode mnie odeszłaś
zostając tylko pamięcią
Tylko pamięć czasem zawodzi
tak bardzo nie chciała dać Ci odejść
i czasem figle w domu mi płata
Twoja fotografia - przepraszam!
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53