1 kwietnia 2016
1 kwietnia 2016, piątek ( a na czubku drzewa coś już świergoli )
Siódma osiemnaście. Można jeszcze chwilę pospać. Bo jest miejsce siedzące. Wprawdzie do tyłu. Kiedyś nie mogłam, teraz mogę patrzeć w tył. Może dlatego, że mam na co. Nazbierało się przez te parę lat. A do przodu - to wydaje się wciąz to samo. Codzienność zrutyniała mi nieco, jeszcze nieprzerywana nawet myślą o urlopie. Od czego? Od siebie? Co, już się trzeba ruszyć? To włączam pierwszy bieg. No, bez przesady, chód. I noga przed nogą, a dzień za dniem..
5 maja 2024
0505wiesiek
5 maja 2024
Jasność enigmatycznaArsis
5 maja 2024
N2absynt
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53