28 marca 2015
ponienawinność
już dawno należało
odświeżyć
wszystkie niebostyczne sufity
w głębioszarą dorosłość
przedświtów
warowne mury umbrą ochrą
i sieną rozpalić pomiędzy
stołem a łożem unikając jednako
światła jak cienia
okien wytrzeszczonych
na obojętne podwórka
powieki powlec pejzażem jak śniedzią zielonym
sporyszem
się sycić
ołowianym
błękitem
cukrem umarłych
27 maja 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 maja 2024
Niejasność podążaniaArsis
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin
26 maja 2024
Serce serc 2024Misiek
25 maja 2024
W kotle burzyMarek Gajowniczek
25 maja 2024
Nieuniknionevioletta
24 maja 2024
ZłudaArsis
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Na końcu świataJaga