1 lipca 2015
bezramienny....
Będąc nieświadomym uzurpatorem własnych poczynań
zawsze odczuwamy obce, znoszone buty
a czas refleksji
nad elementarną formą przekazu
kończy się o nanosekundę za późno,
aby pochwycić żar zdarzeń
przypadkiem podpięty pod spojrzenia.
I nie można słowem zranić zachodu słońca,
gdy tak na prawdę
nigdy nie wzeszło nam w historię przebudzenia.
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis