17 listopada 2012
17 listopada 2012, sobota ( pierwszy dzień z tworzenia )
Sobota, zawsze chciałem zacząć w sobotę. Uważam, że każda poważniejsza praca powinna zaczynać się od odpoczynku. Po prostu, warto się zastanowić, żeby potem nie było, że chwyta się łopatę nie za ten koniec.
Założyłem więc co nieco na zwłoki i dotarłem w rejon skarmiania, a tu... rzecz o być może większej głębi niż podejrzewałem - mój twarożek zmienił się w ser dojrzewający, nie mam jednak pewności czy wskutek tej przemiany wewnętrznej wzrosła jego wartość. Być może on się nie potrafi sprzedać. Patrzymy na siebie z rezerwą.
Będę musiał go przemyśleć. No chyba, że on to zrobi pierwszy.
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis