3 stycznia 2017
Przebudzenie
W głowie huczało już sama nie wiem od czego. Do szału doprowadzało mnie pykanie które natarczywie wbijało się w mój umysł. Z początku myślałam że to kolejny z moich koszmarów, lecz tym razem naprawdę nie mogłam się ruszyć. Przede mną była tylko ciemność. Pomyślałam przez chwilę, że gdzieś czytałam o paraliżach sennych kiedy dotarły do mnie strzępy wydarzeń. Samochód- trzask – Dominik – jego krzyki – Adam i cisza. Cisza, która trwała do teraz. Pamiętam co się stało. Wypadek. A to by oznaczało, że jestem w szpitalu. Muszę się dowiedzieć gdzie są chłopcy i jak się czują. Próbowałam otworzyć usta i coś powiedzieć, jednak nie mogłam wydobyć z siebie głosu. Zamiast tego docierały do mnie coraz nowsze odgłosy. Jakieś dziecko powiedziało „Halo”. Po chwili jakaś kobieta wbiegła do pomieszczenia i zaczęła krzyczeć, że ktoś odzyskuje świadomość. Już miałam podnieść głowę, wysilić się i powiedzieć że ja też ją odzyskałam zapytać o syna kiedy ciemność przede mną rozrosła się tak bardzo, że nie można byo od niej uciec. Powoli zatapiałam się w niej. Leciałam w przestrzeni.
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky