17 grudnia 2016
17 grudnia 2016, sobota ( urodzonemu nie po to by żyć! )
sekta ma zasady niezmienne ... musi być tak jak w przeznaczeniu zaplanowali ... nie boli ich szyderstwo ... i tak wiadomo po co mnie olaleczali i uszkadzali kręgi.
Nie ma nic prócz zimna ... dzień jest podły ... noc jeszcze gorsza. Wypłukane oczy gwarantują że to co kiedyś widziałem było prawdą ... ale sekta wie lepiej "gówno widziałem" ... zostaje czuć ich ataki hologramami na oczy ... boli to ... ale jakoś trwam ... mija kolejna
rocznica nieudanej śmierci ... kiedyś się uda i będzie lepiej.
Zostaje żałować że się urodziłem i marzyć o pięknym świecie gdzieś daleko.
Czuje żal ... mieli w rocznicę śmierci Taty zakończyć intrygę sekty. Była kiedyś tam.
Obiecali że dziś zakończą ... a co z jutrem? ... dziś im zostało jeszcze
2 godziny ... menda żre od kilku godzin i czuje jak wewnętrznie krwawię ... jest coś podłego w umieraniu za życia.
10 maja 2024
Koza na wypasieJaga
10 maja 2024
10.05wiesiek
10 maja 2024
Wielki wypasJaga
10 maja 2024
IluminacjaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
9 maja 2024
wciąż na faliYaro
9 maja 2024
0905wiesiek
8 maja 2024
0805wiesiek
8 maja 2024
Światełka dla zbłąkanychSztelak Marcin
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek
8 maja 2024
Pamięć silniejsza jestMisiek