5 lutego 2013
5 lutego 2013, wtorek ( biedaki )
Widziałem żebraka, otoczony stadem piesków, siedział na ławce. Spał może, a może chwytał poranne słońce na twarz.
- Wszyscy choć przez jakiś czas powinniśmy stać się bezdomnymi. - pomyślałem.
Moglibyśmy wtedy dojrzeć dobro w sobie, bezinteresowną potrzebę szanowania każdego dnia z jego urokami. Kochać posiłek, nieważne jaki by był. Dzielić się z innym tym co mamy.
Celebrować przyjemności.
Znosić trudy.
Wielbić życie jakim jest.
Zastanawiam się:
Kto jest większym biedakiem?
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
16 maja 2024
1605wiesiek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe