28 września 2020
autoportretując nas
tyle już kolorów wymyśliłam a twoje uparcie zaciśnięte usta
nie dają szansy żeby choć jeden wspólnie obdarzyć imieniem
jakby nieświadomy zubażasz o powabność nasze pejzaże
i wciąż autoportretujesz nas neuroprzekaźnikami urojeń
transmutując ołówki na jakieś grosze w złocie
jeszcze nie ustaję w próbach przetłumaczenia cię
na pokłady moich nadziei choć już bez należytej wierności
i wciąż uprawiamy tę miłość niemożliwą w dobie algorytmu
wyposażeni w bezsilne złudzenia ostatniej raty kredytu
4 maja 2024
N1absynt
4 maja 2024
Izerska rzekakalik
4 maja 2024
0405wiesiek
4 maja 2024
WładcyMarek Gajowniczek
4 maja 2024
WartośćMarcin Olszewski
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53