8 stycznia 2019
Zapiski o twórcach
Jerzy Putrament, towarzysz menda uważający się za literata, chwalił się, że co napisze, to od razu jest wspaniałe, a kto wie, czy nie wiekopomne. Toteż miotał swoimi rozkosznymi tekstami jak grafoman z językową cieczką.
A taki Lowry – cyzelował, dopieszczał każde zdanie, akapit, rozdział i nigdy nie był do końca zadowolony z tego, co napisał.
Pisał latami. Jego proza jak u Joyce‘a, ciągle była w toku, ciągle ulegała przeróbkom i dopasowaniu formy do treści.
Miał ze 20 wersji jednego zdania. Poszczególne fragmenty pierwszej spajał z najlepszymi fragmentami osiemnastej i powstawał majstersztyk.
*
Zastanawiam się, czy mógłby wieść swoje życie bez pieniędzy i czy jego twórczość (o ile by pisał; nie gigantyczne tomy, ale fraszki, aforyzmy i limeryki), z prozaicznego powodu braku miejsca w kanale ciepłowniczym, nie wyglądałaby marnie.
Czy gdyby był pozbawiony forsy i żył, jak Raskolnikow przed zesłaniem, przykrywając się pokrywką od gara z mydlinami, miałby czas na subtelność, wrażliwość, na poszukiwanie straconej magdalenki, czy odwrotnie, nie byłby chorowitym włóczykijem szukającym byle noclegu?
A tak, miał czas na niezależność i mógł chorować w sposób komfortowy.
*
W młodzieniaszkowych czasach czytywałem do rozpuku. Obecnie, gdy znajduję się w wieku nagrobkowym, nie mogę katować się lekturami pochodzenia bzdetowego, a czynię to z uwagi na zdarty wzrok i nadmiar powielaczowej kiepszczyzny tekstów.
Dowolny mózg ma określoną pojemność, ignoruję więc rewelacyjne gnioty ludzi samozwańczo ogłaszających się mędrcami i skupiam się na podczytywaniu mędrców prawdziwych, pisarzy zaświadczających swoim dorobkiem, że nimi są.
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek