poezja

poezja
Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 29 kwietnia 2024

Wojna na majówce

Majowa wojna
śpi już spokojna
w gorącym słońcu
i nie zamierza
budzić żołnierza
myślą o końcu.

Chce być nieznana.
Na świat i na nas
przymknęła oczy.
Jest ukrywana
i nie wie sama
jak się potoczy..
,
Ludzi unika.
Cyber technika
rozmyśla za nią.
Nie weekenduje,
lecz sugeruje:
Media nie kłamią!
..
Błąd do tej pory
miał sam algorytm.
liczbą sensorów niezmiennych,
które w swym szale
napędzą fale
burz grożmych i powiosennych.
.
Artificial
Inteligence
Majowej wojnie
odbiera sens
i optymistom
trudno się łudzić,
że rzeczywistość
wróci do ludzi.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 29 kwietnia 2024

* * *

"Jak tu emanować twórczo/Gdy przeciw głosuje głowa"
Afrojax (właść. Michał Gabriel Hoffman), "Zero"

zęby nie bolą
tylko zawodzą

plwociny jest zawsze pod dostatkiem
jak też próchna

ale język postuluje
bardzo wysokie napięcie
takie na granicy
rozproszonej wątroby z ryb fugu
i tnących sylab Mirona Białoszewskiego
w kwestii rozlanej zupy z gniazd ptasich

Oni mylą się rzadko licząc kły
może dwa może trzy lub cztery razy
przypuszczalnie o jeden więcej albo o jeden mniej

wtedy kiedy kupujesz dorodną zapiekankę w budzie przy dworcu
i masz zaraz pełną garść ketchupu w prawej dłoni
wobec tego szukasz w niej plomb z przyprawami
które są tylko avatarem pod postacią pół – karła pół - olbrzyma


Olsztyn – Zatorze (Allenstein, Schubertstraße), poniedziałek, ‎15 ‎stycznia ‎2024, ‏‎05:00:13


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

violetta

violetta, 29 kwietnia 2024

Niezmiennie

w pogodny letni miękki dzień ubrani na jasno
pobiegajmy dookoła majestatycznych bzów
przyniosę do domu pachnący fioletowy bukiet
pocałujemy się romantycznie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 29 kwietnia 2024

* * *

chodząc po mieście zaczepiłem
pewnego przechodnia i spytałem
dokąd mam
podążać bez słowa

wskazującym palcem lewej
dłoni pokazał mi
kierunek gdzie mogę spokojnie
iść jednak podpowiedź była

poniżej wartości rynkowej gdyż interlokutorowi
pod paznokciami zagnieździł się
wygodnie
brud


Olsztyn – Zatorze (Allenstein, Schubertstraße), wtorek, 16 ‎kwietnia ‎2024, ‏‎05:15:10.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 28 kwietnia 2024

Stalker experience

Ja tu umarłem. W tym bezkresie smutku. W tej pustce… W ziemi jakieś ostatnie oddechy.
Splątane w bezładzie korzenie…

Sen trwający wiecznie… I w tym śnie powracam krokiem schwytanego.
Chyłkiem, tymi drzwiami w zimnych sześcianach powietrza.



Przed chwilą był tu regał z książkami, teraz fasada domu,
jakże do niego podobna!

Znowu nawiedzają mnie jakieś majaki.
Mieszają wszystko, co widzę.
Wciągają podstępnie w świat urojonych imaginacji.



Stoję na opuszczonym podwórzu,
między
fasadami kamienic.

Noc ściska
moje
skronie.

Wirują mgławice…

Nade mną niebo
pełne odprysków mżących jak kryształ.

Z okien pierwszej widzę okna naprzeciw, skryte w gałęziach szumiących topoli.
Albo milczących doskonalą nieruchomością rzeczy.

Z okien drugiej -- fasada czysta bez skaz.
Jednak i tu są one ciemne i puste.
Omiatane jedynie księżycowym snopem srebrnego blasku.

Lecz oto wspinam się po krętych schodach z kamienia.

Wysoko.

… wysoko…. jeszcze wyżej…

A więc, znowu idę w tym migocie gwiazd,
które są tak przerażająco zimne.

Dotykam szczytu grani. Srebrnego masywu na wyobraźnię.
I w tym zimnie płynie w dole rzeka sennych widm.
Przekazują coś sobie w świetle, nie-świetle padającym od wiszących lamp.

I w tym świetle płyną
obszerną halą
jakiegoś wernisażu,
niosąc wielkie fotografie mówiących twarzy.

Co mówią?

Nie dosłyszę.

Albowiem przerasta je gwar
szumiącej zewsząd trawy.

Jesteś obok.
Ujmuję
twoją dłoń.

Wiem, że mnie kochasz.
Szepczesz. Szepczesz...
Poruszasz milczącymi ustami…

Dajesz mi
obrączkę
podczas tych
swoistych zaręczyn.

Ja daję tobie…



Gdzie ja jestem?

Na polu. Pośród wilgotnych grud
rozjechanej ciężarówkami ziemi.
Stoją w nieładzie. Przeżarte rdzą.

Opuszczone. Zdewastowane artefakty zdewaluowanych koszmarów.
.
W straszliwej radiacji
okadzającej umysł.
Wodzę wkoło oczami.

Wyciągają się ręce,
czyjeś ramiona otwarte szeroko jak grób.

Ciemną kreskę
dalekiego lasu
opływa flotylla mgieł.

W tej ciszy urojonej.
W piskliwym szumie gorączki…

W karmazynowym blasku
nadciągającego zmierzchu
otwiera szeroko usta, by przemówić… śmierć…

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-28)

***

https://www.youtube.com/watch?v=HPL1BmZ_EIw


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 kwietnia 2024

Zapaść internetu

Po telewizji - internet
wyświetla filmy mierne,
a wszystkie niekoszerne
zamienia w gry i fejki
hasbary lub jaczejki
z odrobimą atrakcji
kwiatków dezinformacji,
zmierzając do nicości.
.
To powoduje mdłości
człowieka uważnego.
Myśląc, że mie ma złego,
co na dobre się zmieni -
słuchając byle czego
jesteśmy ogłupieni,
a chłonąc podprogowo
posty bez rozumienia,
nie widzimy, że słowo
znaczenie swoje zmienia.
.
Potrzebna jest osłona,
żeby fałsz nie spowszedniał.
By nie wróciła do nas
informacyjna brednia,
a powróciło krótkie
Tak?- Tak! albo Nie? - Nie!
Z wyboru różnyym skutkiem -
z jakim zmagamy się...


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marcin Olszewski

Marcin Olszewski, 27 kwietnia 2024

Numer

Wielocyfrowe numery z dalekich Wysp Naiwności
Chcesz porozmawiać? Nie ma problemu. Płać i płacz
To później jak otrzymasz rachunek. Na razie mów, dużo
Im więcej mówisz, tym więcej będę pytać. Odwracać

Uwagę od czasu minut i kosztów

Potrzebujesz tego, nie? Nie martw się. Zawsze czekam
Jesteś samotny, nie masz kim rozmawiać? Masz problemy?
Rozwiążemy je razem. Przeprowadzę Cię przez taką drogę
Jakiej jeszcze nie przeżyłeś. Nie jesteś sam. Ja i moje minuty

Też jesteśmy z Tobą. Oby jak najdłużej

Nie, nie rozłączaj się jeszcze. Jak się teraz rozłączysz
Nie poznasz największej tajemnicy która doprowadzi Cię
Do szczęścia, pieniędzy, miłości. Zadam tylko kilka pytań
Mogę być dla Ciebie wróżką, kochanką. Wybierz, proszę

Wybierz proszę mój numer. Zadzwoń


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

kb

kb, 27 kwietnia 2024

Ulica niebolesnych

owdowiała iksińska nienawidzi
rozwiedzionej igrekowej
ich czworonogi opryskują lamperię
a sąsiedzi zawsze cierpliwi
w rozwiązywaniu krzyżówek

kryptozoologia - pomalowano sprayem
w porze największej oglądalności
animal planet
ogół poszuka znaczenia
tylko do użytku wewnętrznego

kolejny nadmiar
„ja cie p…”
nie wysadzi w powietrzny smog
tętniącej życiem
komunalnej kamienicy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 26 kwietnia 2024

zgarbiona wiara

pochylam się
jakbym chciał wypatrzeć w tobie drugą Wenus
która przypilnuje naszych wschodów i zachodów

pochylam się - taka moja natura
żeby dostrzec zmarszczkę
zatrzymać szept
poczuć ciepło zniszczone życiem

czasami przyklękam żeby usłyszeć - kocham

nie modlę się
wszystkie modlitwy wymyślili grzesznicy


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Yaro

Yaro, 25 kwietnia 2024

nie mogę zasnąć

gdy myślisz o mnie
wtedy wiem, że nie będę mógł zasnąć,
gapię się w sufit widzę twój uśmiech, liczę barany,

zegar zbyt głośno tyka,

powietrze jakby gęstsze przenika,
czuję zapach po latach westchnień,
już za późno by zrozumieć dlaczego kocham cię,

a ty żałujesz, bo mi żal straconej chwili,

możesz mi powiedzieć
czy warto zapomnieć
lub cię mieć w pamięci na zawsze,

wracają bociany przytulone do ściany


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 25 kwietnia 2024

zatopiony obraz

z bursztynu
gładzią na szkle

obraz
komarzycy zanurzony
przed wiekami
zdarzały się zjawiska

nie pamiętam ich

stworzone przez klepsydry
ziaren przestrzennego piasku
upływem cierpliwości czasu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

eyesOFsoul

eyesOFsoul, 25 kwietnia 2024

***

twoje ramiona -
dom

zapalasz światło
a ja już wiem
gdzie wrócić


liczba komentarzy: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 25 kwietnia 2024

Adam Zagajewski - pamięć

gdybym poznał go osobiście
pewnie bylibyśmy przyjaciółmi
tak jak zawsze zakochani w Krakowie
myślami zawieruszeni na nadnarwiańskich bagnach

gdybym poznał go osobiście
smarowałby mi plecy środkiem na komary
ja oddałbym mu swoją kiełbaskę z ogniska
napisalibyśmy wiersz o tym samym dla tej samej

gdybym urodził się ileś tam lat wcześniej
pewnie na moim grobie rosłyby kwiaty
Adam upomina się o paczkę
na cmentarzu ciągle brak mi słów


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek, 25 kwietnia 2024

Idę

Kiedy się ogoliłem
poczułem negliznę.
Było tego i dość tego.
tego samego.

Kres podróży już blisko
lato jest ale ślisko,
góry przenoszę
innej poproszę.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

violetta

violetta, 25 kwietnia 2024

Bajkowy

wiosną tryskam każdym jej kolorem
leżąc wśród kwiatów z dobrą książką
w słoneczne popołudnie na trawie

wtykam truskawki do ust i jest idealnie
będę tęczą dla czerwonych pąków
pachnących wiśni jasnozielonego płótna

z łąk i drzew wyjęty ty


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

samoA

samoA, 25 kwietnia 2024

W wielkim mieście

Wpadła mucha na śniadanie.
Łasuch prosi, niech zostanie.
Mały panek miał kłopotek,
Przebiegł drogę czarny kotek.
Strojnej pańci zrobił kupę
Szary gołąb na perukę.
Metr po metrze znikło w Metrze
Rzadkie szczęście w gęstej kupie.
Nie szukaj.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 25 kwietnia 2024

mamy szczęście żyć obok siebie

od urodzenia ktoś pomalował nasz świat na biało-czerwono
nauczył pięknego języka
wzruszam się przy opłatku gdy Bóg się rodzi

jeszcze pamiętam wiatr który całował twoje i moje policzki
dotykał jak mróz

wiosną była wiosna
czarowały malwy pod płotem
zachwycało zachodzące słońce
patrzyliśmy w niebo
wciąż oddychamy tym samym powietrzem

Polskę nazywamy po imieniu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 24 kwietnia 2024

W ciszy

Elewacje kamienic w słońcu padającym z ukosa. Puste ulice jakiegoś tkliwego lata. W jakiejś
zatajonej otchłani czasu.

Przechodziłem tędy wiele razy. Przechodząc, przechodzę raz jeszcze…

I wciąż
jeszcze…

W powiewie nostalgii lekkiej jak piórko przelatującego ptaka.

Przemieszczam się w tej iluminacji powolnym krokiem,
w tej pustce zagubienia.

Idąc śladem kogoś dawnego. Kogoś, kto szedł tędy
na starej, pozrywanej celuloidowej taśmie.

Tak oto tkwiąc jeszcze połową ciała w przeszłości,
drugą wnikam w przyszłość.
Przenikając teraźniejszość w nagłym błysku pamięci.

Jakie to lata?
50. XX wieku.

Coś koło tego.

Stojące na poboczach auta połyskują grubymi wargami chromowych zderzaków.

Ich spocone czoła szyb, masywnych karoserii.

Czuć od nich benzyną
i nadtopioną gumą.

Stoją samotne.
Nagrzane słońcem…

Parkowe ścieżki
z chrzęszczącym pod stopami żwirem…

Most ze spiralą schodów
po obu brzegach rzeki,
w której ryby opadają z pluskiem srebrzystą płetwą.

Postukują cicho świetliste w wietrze okna. Poruszane niczyją ręką.

Ceglany
mur…
Siatka
ogrodzenia…

Za siatką żywopłot w gąszczu
trawy.

Korzenie…
bez
woni.

Kwiaty
w betonowych donicach.

I furtka do ogrodu,
co się otwiera z cichym skrzypieniem…

.(Włodzimierz Zastawniak, 2024-0424)

***

https://www.youtube.com/watch?v=vfidEeWF-AI


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 24 kwietnia 2024

Ołowiane żołnierzyki

Był tam by odbierać złudzenia,
wbrew oczekiwaniom w bieli,
powoli przechodzącej w żółć.

Grzechot kości nasilał się z każdym
błogosławieństwem, spadającym na bruk,
niczym zwiędłe kwiaty.

Nadchodząca cisza była zwiastowaniem
jeszcze gorszych sekwencji,
gdy z drobnej rączki ciągle wypadało
coś na kształt lalczanej główki,
świeżo po dekapitacji.

Był tam by po prostu stać,
z wiele mówiącym uśmiechem
na siniejących wargach.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 23 kwietnia 2024

Psychoza wg Hitchcocka

Nie jest łatwo podgrzewać strach,
gdy zaczęto od trzęsienia ziemi.
Po ofiarach, protestach, łzach
świat na wojnę spojrzenia odmienił.
.
Oczekuje na większy krach
finansjery i pustkę w kieszeni
taką, której w najgorszych snach
nie widzieli w piśmie uczeni.
.
Rzecz w tym, że się tego nie boją
wszyscy ci, co niewiele mają,
więc im im stachy na wróble zbroją
i o atom się się dopominają.
.
Uświęcają Czerwoną Jałówkę
i misteria nad nią odprawiają,
a bankierzy słabnącą gotówkę
przepłacając na złoto zmieniają.
.
Prorokują - to koniec świata!
Do dawnego już nie ma powrotu!
Zło z prędkością nadświetlną lata.
Znajdujemy się w strefie zgniotu.
.
Przez lat wiele nas gnieciono -
uważając za podludzi,
ale Ducha nie zniszczono
i Duch zawsze się obudził.
.
Przywołany nawet zstąpił
na Tą ziemię i w nas samych
i ostatni, który wątpił -
mocno wierzy. Radę damy!!!


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek, 23 kwietnia 2024

Ble

Kłamstwami mnie karmiłaś
moje serce zniszczyłaś
Nic nie mówiłam, mówiłaś
i nadal z kłamstwami żyłaś.

Ogolona głowa bo mózgu szukałaś,
ani grama nie odnalazłaś.
Twoje gry skończone,
Moje siły wskrzeszone.

Nie dam się zeżreć wspomnieniom,
oddam się uniesieniom,
które przyszłość przyniesie
i ciebie w ciemność zaniesie.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Adam Pietras (Barry Kant)

Adam Pietras (Barry Kant), 23 kwietnia 2024

With no Craft

Empty sadness as I laid
Though someone - needed me to stay;
And I used to comtemplate this subject:
With no Craft - I found myself an object.

So deeply pleased - as the Other enjoyed my fruits
So I stood up and worn my boots -
Let's take a mile or seven
Follow me - we'll go to Heaven...


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 22 kwietnia 2024

o co chodzi

a może chodzi tylko o to żeby był porządek
żeby świat miłości połaczył się z przetrwaniem
piękno otworzyło się na przeszłość
natura na człowieka
żeby to wszystko związać w całość
nawet pocałunek ustawić w kolejce do ekstazy

nieśmiało zapisuję to co przychodzi do głowy
nie szukam głębszego sensu
przecież Bóg też eksperymentował

nie zaprzeczaj - ktoś wymyślił wino


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 22 kwietnia 2024

Inkarnacja

Coś dostrzegę kątem oka -
myślę, ze to Ona
i uśmiecham się na pokaz -
Jesteś - odmieniona?
.
We śnie za to regularnie
bywa naturalna
i rozmawiamy normalnie -
bez niewiary ziarna.
.
Zawsze bywam wniebowzięty,
wiedząc, ze tu była.
Nawet, kiedy rxeczywistość
już mnie rozbudziła.
.
Może to obłęd w depresji
lub psychoza starcza?
Nie rozważam takiej kwestii.
Jej Duch mi wystarcza.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 22 kwietnia 2024

zapach bzu

nie wiem który palec jest zawsze serdecznym
ani którą kłysankę zanucisz mi na dobranoc
ale wiem że błękit i zieleń to twoje kolory
i oprócz dnia cenisz noc
kiedy śnimy się sobie bez tajemnic

bez pachnie miłością


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 22 kwietnia 2024

Sursum corda

Postraszyli wszystkich wojną,
że niemal za chwilę
uderzy gdzieś siłą zbrojną -
za piec cztary mile.
.
Strach miał ludziom rozum zmącić
w wątpliwym wyborze
kogo wesprzeć lub utrącić
by nie było gorzej.
.
Żyje nam się na tym świecie
dostatecznie źle,
a w agendzie na tapecie
władza władzy chce.
.
Utrzymać się na Olimpie
po eksmisji Bogów,
gdy zanosi się, że rympnie
grą poniźej progu.
.
Przesadzili w trudnej chwili
lekceważąc zło.
Pewni siebie nie sądzili,
że to - to jest to!
.
Od wieków zapowiadane
w Piśmie i przestrogach.
Decydując się na zmianę
i na świat bez Boga.
..
Obudziło to Demony
Pustynii Południa.
Niszczą uczuć lepsze strony.
Wyschła wiedzy studnia.
.
A poeci wznoszą Psalmy
grafomanią zwane,
które rozum sztuczny - zdalny
ma za zakazane.
.
Skromny wierszyk w internecie
kluczy przez cenzurę.
Przeczytajcie, jeśli chcecie...
W górę serca!!!
W górę!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 22 kwietnia 2024

Sumowania

Środek:
przez niedomknięte stropy
sączy się szarość dni,
ciężka od słów niepoczętych.

Mruczę cóż składając strzępy
pięknych snów do wysuszenia.
Będą jak znalazł gdy na horyzoncie
zapłoną ognie ołtarzy ofiarnych.

Zewnętrze:
niedziela, rosół w garncu,
w telewizji wspomnienia.
Żółta kartka pokrywa się równym
ciągiem znaków.

Nie mają większego sensu,
ale ostatecznie nie będę ich wysyłał
w butelce, tym bardziej zakopywał
dla potomnych.

Wewnętrzne:
wciąż jestem
niepewnym dzieckiem wtulonym
w surogat misia.

Bojąc się pustki,
wypełniam przestrzeń szeptem
i donośnym krzykiem.

Summa summarum:
Łacina jest martwa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Arsis

Arsis, 22 kwietnia 2024

Westchnienia w otchłani nocy

Okno otwarte na oścież… Ściana pełna okien. Zasłony powiewają. Wybrzuszają się firanki…

Za oknami szepczą… Szeleszczą tkliwie topole.

I w tym deszczu żółtych liści księżyc idzie na przestrzał. Przenika ciszę pełną oddechu.

Pada u moich stóp smugą światła.
Zanurzam się w niej.
I płynę. Posrebrzony.

Przepływam przez całą amfiladę
jednakowych pokoi,
w których noc. W których milczą puste fotele, jarząc się lekko. Całe w odpryskach gwiazd.

Kurz osiadł na sztućcach, talerzach…

Portrety na ścianach.

Spoglądające
w ciemność
owale twarzy.

Na mnie — rozsnuwającego pajęczynę mroku.

Bo i cóż mi innego zostało?

Gdzieś
tam,
daleko…

W głębokościach opuszczonego domu.
Zaraz po gongu wielkiego zegara
westchnienia mojej umarłej matki.

Albo umarłego jeszcze przed nią ojca.

Pojawiają się w samotnych snach.
Takich tułaczych, jakby to były filmy drogi. Swoiste road movies po dzikim zachodzie.

Są… I znowu ich nie ma.

Albo znowu są,
lecz
gdzie indziej.

W miejscu o innej symbolice znaczeń.

Objechali już chyba
wszystkie stany
mojej podświadomości
swoim wysłużonym fordem „junkiem”.

To dziwne,. bo nigdy takiego nie mieli za życia.
Pewnie wynajęli go za niebiańskie grosze. Z dala od metropolii.

Podroż pośmiertna
rządzi się swoimi prawami.

(Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-22)

***

https://www.youtube.com/watch?v=u48ZFYfpExI


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 21 kwietnia 2024

Demokratyczna samorządność

Znowu wygrali i się cieszą.
Przegranych znowu nie ma..
Skromnością,umiarem nie grzeszą.
To już zamkniety temat.
,
Sukces rozumią po swojemu.
Nie tak, jak ludzie prości.
Potrafią wmówić go każdemu
większością bez większości.
.
Taka czy inna - jednak władza
szacunek w masach budzi.
Tego, co chciałby jej przeszkadzać
potrafiła ostudzić.
.
Z Narodem nie ma nic wspólnego.
Liczą się apanaże.
Swój zawsze garnie do swojego.
Głosuje jak pan każe!

Na pana, wójta lub plebana
wskazanych przez lidera,
a ludzie myślą, że jest zmiana -
nie dżuma - to cholera???


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 21 kwietnia 2024

spacer

lubię gdy wtulasz się w moje prawe ramię
mnożysz przyjemne ciepło pod koszulą
gdy słowa już na ustach zmieniasz w pocałunki
czyniąc przestrzeń między nami na zawsze wspólną

kiedy myśli wplątujesz w zapach kwiatów
a senne marzenia w chwile sam na sam

lubię w objęciach mijać nienamalowane jeszcze obrazy
prowadzić cię spojrzeniem do nieznanych jeszcze widoków
mierzyć się ze światłocieniem gdy oddajesz warstwa po warstwie swoją nagość
malować od nowa jakby to co piękne miało się zaraz skończyć
to co ulubione zniknąć

choć w uszach ciągle gra jedna muzyka
wszystko będzie dobrze

a przecież do tej pory nic szczególnego nie namalowałem
i nic nie napisałem orócz kilku wierszy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły


10 - 30 - 100  

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1