16 april 2016
wilgotna i szczęśliwa
połamanymi skrzydłami czołgam się
po spopielonej ziemi do źródła nadziei
nogi zapomniały kroków
znów uczę się samodzielnie stanąć pierwszy raz
szukam po omacku oparcia
wzrok straciłam patrząc w słońce
było dobre cierpliwie koiło
bez bólu
bardziej świadomie czuję
zmęczone dłonie wspieram na wierzbie
tulę korę i uspokajam oddech
mrówki łaskoczą szyję
zapomniałam jak przyjemne są pieszczoty
unoszę dumnie brodę
giętką gałęzią związuję skrzydła
ktoś kiedyś je naprawi
otrzepuję się i z drżeniem kolan
powoli zmierzam w stronę szemrzących plusków
mówią że wszystko będzie dobrze
nabieram garść i obmywam twarz
upijam kilka łyków na dalszą drogę
obudziłam się wilgotna i szczęśliwa
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma