15 april 2014
15 april 2014, tuesday ( Pomimo wszystko )
Dzieciństwo to taki czas, kiedy jedynym twoim zmartwieniem jest brak zmartwień, i wynikający z tego nadmiar wolnego czasu. A dorosłość? Dorosłość jest wtedy, kiedy już nie masz czasu podrapać się po dupie, a zmartwień masz tyle, że nie masz siły się już nimi przejmować.
I ze zdziwieniem stwierdzasz, że ludzie już nie patrzą na ciebie życzliwie. A może to ty nauczyłeś się dostrzegać prawdę? I smakować gorycz stwierdzenia, że kiedyś było lepiej. Mimo wszystko.
A w chwilach wolnych od walki z całym światem i użerania się z bandą skurwieli, możesz wspomnieć tych kilka rzeczy o których nie powiesz nikomu. Bo inni też już dorośli i nie mają na to czasu.
Znów się do siebie uśmiechniesz. Poszukasz w myślach i znajdziesz. To miejsce. Ten czas. Pomimo wszystko. I ty też gdzieś tam jesteś.
Aż Jack znów cię upomni, żebyś skończył pierdolić. Nie warto się z nim spierać. O tej godzinie jest to jedyna filozofia warta głębszego zastanowienia. Za tych kilka szelągów.
Ubezpiecznie i tak tego ine pokryje.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek