1 october 2012
Drzewo życia
Buldożery zmiażdżą to drzewo
ale to było i tego nie da się już cofnąć
Zrozumiałem to niedawno i poczułem spokój
Nieważne co będzie, patrzyłem na świat
nie mając jeszcze serca splamionego brudem i udręką
Więc to było szczęście, wiem że to było szczęście
bo mówię to teraz, kiedy nie jestem zbyt szczęśliwy
kiedy jestem pijany
A więc szczęście jako takie nie istnieje
Nieszczęśliwi się upijają
Pijany człowiek jest wiecznie pijanym człowiekiem
Ze wzrokiem zamglonym mogę postawić ten krok
w stronę zachwytu - spacer, słońce, góry -
mogę to kochać, gdy wypiję łyk wina
ale kiedy jestem trzeźwy, słońce i niebo
nie znaczą dla mnie nic
Trzeba iść wyżej i wyżej, a gdy jestem trzeźwy
nie mogę postawić tego decydującego kroku
Kiedy jestem pijany, wtedy dopiero dostrzegam
jak piękne były różne zdarzenia z przeszłości
jak piękna może być przyszłość, samo życie
Kiedy trzeźwieję, już tego nie czuję
Wtedy lekceważę wszystko, przechodzę obojętnie
marnuję okazje, odwracam wzrok, bełkocze
marnuję czas, męczę się, nie jestem poetą
nie potrafię nim być
Więc mam ciągle pić?
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)