26 february 2012
Jak na wietrze liść
Skoczycie szeregowy, skoczycie!
Tak jak ten najbardziej z was złoty
w klasycznym korkociągu rąbniecie
o glebę, lub nabierzecie powietrze
na swój wygląd i opuści was lekko.
Skoczycie! Przecież nie zostaniecie
tu drżąc, za przeproszeniem, jak gówno
na mrozie, narażając mnie na śmieszność
przed nadchodzącą na inspekcję zimą.
Skoczycie, ja wam to mówię, kapral Jesień.
Co robić? Iść w zaparte, czy dać się uziemić,
godząc na spopielenie lub proces gnilny?
O wiele lepiej było w zielonych beretach
podglądać rumieniące się kwaśne jabłka,
wybaczać, gdy za wcześnie urywały się
z gałęzi, zbiorowo upijać się deszczami,
zawianym szumieć biorąc na plecy motyle.
Lepiej być zielonym, nawet kiedy
w naczyniach kapilarnych wrze sok
na widok żarłocznych mszyc.
23 may 2024
2305wiesiek
23 may 2024
The Saga Of BreakupSatish Verma
22 may 2024
2205wiesiek
22 may 2024
Światło i cienieJaga
22 may 2024
Na końcu świataJaga
22 may 2024
Playing ChessSatish Verma
21 may 2024
The TrialSatish Verma
20 may 2024
Za ciepło się ubrałaJaga
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma