25 february 2015
wiosenne wystąpienie z brzegów
tato po wylewie leciutki
półprzezroczysty niezauważalny
mantrował bezgłośnie o trybach
konstelacji przekładni i bloków
o całym żelastwie które można było kupić
od ruskich na targowisku w Skoczowie
by zbudować ręczną windę drogę
do nieba pracowni na piętrze
sprzedałem ten dom pełen duchów
bez żalu szybko i poniżej ceny
lecz ani pieniądze rodziców
ani czas ukradziony samemu sobie
nie ustrzegły mnie przed pustymi nocami
ciemnością krzepnącego umysłu
nie planowaliśmy z tatą
że po wojnie pójdziemy na ryby
że się dogadamy
wyszło to jakoś samo z siebie
nieśpiesznie i bez wysiłku
śmierć jak kuweta z utrwalaczem
wykadrowała nasze wspólne
nigdy nienaświetlone fotografie
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga