23 october 2011
mole
uciekłam do miasta
szczególnie lubię spacery kiedy mało kogo obchodzi gdzie jestem
nabieram powietrza jak samotności oddycham głęboko kołysząc ramiona
czuję że idę kiedy wszystko inne czeka
weszłam do księgarni
nie lubię kawy zapach przypomina bezsenność z której nas leczę
pan z ćmą na ramieniu próbuje zaczerpnąć z dusznego powietrza
bladość skrzydeł trawi światło wyglądają na przejętych
wyprowadza ich noc
książkę wydaną w jednym egzemplarzu zabrał ze sobą
i nie dopił kawy
odstawiłam filiżankę na półkę
jeszcze ostygnie
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma