24 january 2020
wierci się we mnie wiersz
czasem palcem popuka
a to piętę wypchnie znienacka
koło pępka
rośnie twarda gula
poczekaj jeszcze mówię
tu dobrze a tam
kłaczy się mgła lepka
z rana coś dzwoni
i dzwoni
że już
korki są jakie mówię
jutro
się zobaczy jutro
słowo
gołe
i
ciało
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53