24 december 2014
Świętopietrze (drabble)
Mieliście kiedyś prawdziwą kołomyję? Taką, przy której można wyciągnąć kopyta? Ja owszem. Święta nadeszły zbyt szybko i pewnego dnia ku swojej rozpaczy wylądowałam w kuchni wśród garnków, torebek z mąką, rozpatroszonego karpia i samosiejnych bakalii. W dodatku grzyby się namnożyły, barszcz zaczął przypominać tsunami i w rezultacie świt zastał mnie pod stołem. Reakcji bliskich nie zobaczyłam, bo zbyt późno mnie znaleziono. A Piotruś wprawdzie niezwłocznie otworzył wrota, lecz widząc na mojej twarzy wyraz nieopisanej ulgi, zapytał z przekąsem: – A gdzie barszcz z uszkami, kobieto?!
Dla Ani Ostrowskiej i Jeślinki, które zdołały mnie zdopingować do pierwszej w życiu zabawy w drabble. :)
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma