14 september 2011

Akwarium

Śniadanie w oszklonym patio. Późno, zajęte tylko niektóre stoliki. Za oknem morze. Gładkie lustro odbija miliony refleksów - srebrnych rybek pluszczących na świetlistej powierzchni. Pasy kolejnych granic między wodą a niebem, kaskadowo rozlewają się po horyzont. Wypływają gdzieś spod popielatego cienia nierównego pasma górskiego. Flauta. Przy brzegu kiwają się tycie główki amatorów leniwej kąpieli. Czerwone żagle skitów, jak przyszpilone stoją w miejscu. Ten stężały, galaretowaty obraz zakłóca jedynie uparcie wiosłujący na desce chłopak. Wygląda jak gondolier albo flisak (ciekawe skąd wziął wiosło). Spieszy się gdzieś, zapewne.

Dzieli nas szklane powietrze. Oczy przesiąkają światłem. Na siatkówce zdarzeń, przy trzecim stoliku, dziewczyna z długimi blond włosami, okrywającymi miękką linię ramion - siedzi zamyślona nad kawą. Jej postać opływają drobniutkie błyski i lśnienia. Słońce ją zdradza. Speszona, cofa pod krzesło nogi zaplecione razem.


number of comments: 36 | rating: 6 |  more 

Ania Ostrowska,  

Fajny pomysł na miniaturę, ale - od strony technicznej - także bogaty materiał dla korektora :) Jeśli jesteś zainteresowana konkretami - daj znać

report |

laura bran,  

jasne, że jestem :)

report |

Ania Ostrowska,  

Zatem proszę, oto moje propozycje :) 1) „Gładkie lustro odbija miliony refleksów - srebrnych rybek pluszczących się na świetlistej powierzchni.” – wydaje mi się, że dla czytelnika jest oczywiste, iż rybki są refleksami , więc można to słowo pominąć 2) „Pasy kolejnych granic między wodą a niebem, kaskadowo rozlewają się po horyzont.” – „pasy kolejnych granic” brzmi bardzo niezręcznie, a jeszcze w następnym zdaniu one „wypływają” ? Obydwa te zdania, odsyłam do całkowitej przebudowy :) 3) Kolejne zdanie „Brzegiem lekko kołyszą bojki - amatorzy kąpieli´- wydaje mi się zbyt dużym skrótem myślowym. Brzegiem czego? Lustra wody? Bo przecież nie lądu. 4) „Ten stężały, galaretowaty obraz zakłóca jedynie uparcie wiosłująca na desce postać.” - wywaliłabym „ten”. 5) „Jej postać opływają drobniutkie błyski i lśnienia.” – może „sylwetkę” – postać była dopiero co 6) „Słońce ją zdradza” – nie rozumiem. Możesz wyjaśnić, w jakim sensie? 7) „Spojrzała cicho, speszona, cofnęła pod krzesło nogi zaplecione razem.” – jak można spojrzeć cicho? „Spojrzała speszona” moim zdaniem wystarczy. „Nogi zaplecione razem” – wiadomo, że jak zaplecione, to razem - znów, samo „splecione nogi” wystarczy 8) Zagadkowy koniec - bo to wcale jeszcze nie koniec – prawda? :)

report |

Miladora,  

Zgadzam się z Anią, oprócz srebrnych rybek, które mi się spodobały. ;) I jeszcze jedno - masz czas teraźniejszy, a ostatnie zdanie w przeszłym - zmień je także na teraźniejszy - Patrzy speszona i cofa pod krzesło splecione nogi. ;) Co do zdradzania przez słońce - słońce, rzucając na nią blask, zdradza, że jest w tym miejscu, wydobywa ją z cienia na pełny widok, jakby na pokaz wszystkim. ;) To ładny klimat, Laurko - warto dopracować. Buźka. :)

report |

Ania Ostrowska,  

ależ ja nic nie mam do srebrnych rybek! - tylko do refleksów :) Co do słońca - w oszklonym, prześwietlonym patio nie ma cienia, zresztą "Jej postać opływają drobniutkie błyski i lśnienia." więc jeśli Twoja interpretacja, Miladoro, jest właściwa, to zdanie ze słońcem jest zbędnym powtórzeniem.

report |

Miladora,  

Z "cienia" użyłam w przenośni, Aniu. ;) Mówi się, że kogoś może zdradzić jakiś ruch. Światło, a więc słońce też może w taki sposób zdradzić. A porównanie refleksów do srebrnych rybek jest obrazowe, moim zdaniem, i będę walczyć za rybki jak lew. :))))) Biedna Laurka, my tu jej pranie robimy. :))) Buziak, Aniu. :)

report |

Ania Ostrowska,  

Nie taka biedna - sama chciała :) Słońce dalej mnie nie przekonuje, ale zostawmy to już. Rybki - wciąż chyba sie nie rozumiemy - proponowałam " Gładkie lustro odbija miliony srebrnych rybek pluszczących się na świetlistej powierzchni." Czemu uważasz, że tak nie?

report |

Miladora,  

Bo mi się akurat spodobało "refleksów - srebrnych rybek pluszczących się na świetlistej powierzchni. :))) Kwestia widzimisia zapewne. :)))

report |

Ania Ostrowska,  

tak :)) i to mi się podoba :) że można

report |

laura bran,  

Ania, Milka, dzięki :)) sama chciała ;) zawsze dobrze usłyszeć parę słów o odbiorze. dlatego tu jestem :) dużo tych uwag. poprawię na razie "postaci", bo faktycznie nie zauważyłam. i pomyślę, co dalej. i mam pytanko, czy amatorzy kąpieli nie wystarczająco sugerują, że chodzi o brzeg morza?

report |

Miladora,  

"Brzegiem lekko kołyszą bojki" brzmi, jakby to bojki kołysały brzegiem, Laurko. ;) Przy brzegu zapewne lekko kołysały się bojki. ;)

report |

laura bran,  

ale to był taki efekt, jakby morze stało nieruchomo, a ludzie kołysali lekko wodą

report |

laura bran,  

ale może przekombinowane jak na taki krótki tekst

report |

laura bran,  

i myślę nad tym czasem. bo to tak: opis występuje w czasie teraźniejszym, bo jest martwy, statyczny prawie, ale tam, gdzie zaczyna się istota opowieści, czyli ostatnie zdanie, czas zaczyna płynąć, stąd każdy ruch przechodzi do przeszłości.

report |

Miladora,  

W takim razie oddzieliłabym to ostatnie zdanie linijką odstępu i zaczęła od nowego akapitu. Też mi wpadło do głowy, że to taki zabieg, tylko niezbyt dobrze czyta się razem. ;)

report |

laura bran,  

tak lepiej?

report |

laura bran,  

ok, czas na kolejną zmianę wedle sugestii: zdanie "Brzegiem lekko kołyszą bojki - amatorzy kąpieli" zastąpiłam: "Przy brzegu kiwają się tycie główki amatorów leniwej kąpieli". - może być?? :)

report |

laura bran,  

uff!! to pisanie to orka w morzu, ale gdyby jeszcze coś, to spoko, wypłyniemy jeszcze raz ;)

report |

Ania Ostrowska,  

nie odpowiedziałaś, czy (i kiedy) będzie ciąg dalszy???

report |

laura bran,  

chyba nie będzie, bo to historia, która ma ciąg dalszy w wyobraźni :) tak lubię. jak masz pomysł i wenę, to śmiało :)

report |

Ania Ostrowska,  

szkoda :( zachęcałabym żebyś jednak spróbowała, to Twoja historia, w wyobraźni to już bardzo dużo :)

report |

dodatek111,  

rysunek na serwetce, fajnie będzie odnaleźć zimą, sugestywny, wyważony kolorystycznie...ja biorę :)))

report |

laura bran,  

na Majorce nie używają serwetek ;) ale coś w tym jest. chwila zapisana w pamięci, zanotowana po powrocie ze śniadania. sporo uciekło w międzyczasie, jak to zwykle bywa. dzięks :))

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Speszona wsunęła stopy pod krzesło/ próbując przykryć kolana zbyt krótką spódnicą:)(hihi)

report |

laura bran,  

An :)) można i tak ;)

report |

Miladora,  

"Przy brzegu kiwają się tycie główki amatorów leniwej kąpieli" - dla mnie nie, Laurko. To niezręczne jest. "Przy brzegu kołyszą się na falach czerwone bojki" - coś normalnego poproszę w tym stylu. ;))) Aha - "Pasy kolejnych granic między wodą a niebem, kaskadowo rozlewają się po horyzont" - zmieniłabym szyk na "Pasy kolejnych granic między wodą a niebem rozlewają się kaskadami po horyzont" - bez przecinka. I tu też prościej bym dała - "Speszona, cicho cofnęła pod krzesło nogi zaplecione razem" na "Speszona, cicho cofnęła pod krzesło splecione nogi", bo "zaplecione razem" to pleonazm. ;))) Na koniec jeszcze przecinki zostały, ale to już po dopracowaniu. Buziak :)

report |

laura bran,  

a nie może być kaskadowo? musi być kaskadami? co do szyku i przecinka zapewne masz rację. a z tym zaplataniem, to pomimo pleonazmu, jak mówisz, czyli zaakcentowania szczegółu i tak nikt nie załapał o co biega.. z czego mi bardzo, bardzo smutno. ech :( ... ;) przecinkowo chętnie poprawię, zawsze jestem z nim na bakier. dzięki buź :*

report |

Darek i Mania,  

najbardziej zainteresowała mnie dziewczyna, blondyna co chowa nogi pod krzesło :)) poprawiać to już nie mam co -bo Ania i Mila wszystko mi zabrały ;)) ach te morze ( aha jest myśl o spotkaniu trumli nad morzem w listopadzie -na forum :))

report |

laura bran,  

a gdzie na Trumlu mamy morze? ;) :)) chętnie, jest jakiś wątek, żeby się dowiedzieć więcej??

report |

Darek i Mania,  

http://truml.com/forums/detail/86521 to link do tematu spotkania trumli u szel w międzyzdrojach -5-8 listopad :)

report |

laura bran,  

chętnie bym przyjechała :))

report |

Jarosław Trześniewski,  

Pokłosie wyprawy ? Bardzo:))

report |

laura bran,  

drobne pokłosie, Jarku :) miło Cię widzieć :))

report |

Wanda Szczypiorska,  

Ale Panią przyjaciółki wymaglowały, pani Beato. A to przecież pełna światła akwarela. Akwarele powstają spontanicznie, szybko, bez poprawek.

report |

laura bran,  

wymaglowały i zostawiły ;) za "pełną światła akwarelę" stokrotny wiosenny uśmiech :)) takie podsumownie bardzo cieszy. wielki zaszczyt dla mnie. dzięki ślicznie / laurka

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1