14 january 2011
mamy jeszcze czas
w języku, jak i w proksemice, poza intymnością,
przed gwałtem werbalnym istnieje obszar
na wyciągnięcie dłoni. jest za wcześnie
dla ciebie. dla mnie za późno na wyznania
w międzyczasie. spostrzegam dystans indywidualny,
to terytorium, w którym rządzi mowa
trawa to tylko obietnice. w związku
słów terminy są już określone.
mogę złamać tabu,
zakrzywić przestrzeń-
to proste. zdania
będą podzielone i równoległe.
jak nasze światy. patrz
na równoważniki: tutaj do mnie,
drogi. jest też czas. w nim kwestia i różnica
między nami. lepiej, żeby nie istniał(a).
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)