7 may 2011
do ezawa
porzuciłeś kobietę nie była aniołem
zbierała na pustyni kwiaty tamaryszku
plotła wianki długo siedząc na kanapie
od rzeczy nie uciekniesz i od klamki
w drzwiach zatrzaśniętych głucho
jej sukienka w szafie z saszetką lawendy
a brat ci zazdrościł bachantek i ognia
zaprasza na kolację przy świecach i winie
wytwornie podając miskę soczewicy
porzuciłeś anioła i szczebel drabiny
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma