19 november 2019
idąc lasem
drobny deszczyk
po ciele gładzi
jeszcze ciepłe
zrosi szare trawy
listek z drzewka odpadnie
spadanie swobodnie
pod butkiem zaszeleści
pęknie gałązka
pod naporem
pod ciężarem
echo poniesie
głos borem lasem
dalej i dalej
tylko echo
może ktoś usłyszy
odpowie bez żalu
w słowach ukryty sens
jak zabłąkany wiatr
pośród rozrzuconych wierszy
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma