28 november 2018
jak kamieniem do studni
w tą i z powrotem
pod górę za rozumem
w tą i z powrotem
z górki przypomnieć sobie po co
cała ta wspinaczka
zajrzeć w pustkę
w głębię duszy
ogień co płoną
kamieniem zwęglonym się skrzy
serce spękane niczym dzban
co wodą rosił skroń
upalnym sierpniem
gasił pragnienie żniwiarza
wydarte kartki z kalendarza
znaczą czas co upłyną
ogień zbladł w piecu
za oknem szary deszcz
przy budzie mokry pies
jego też szkoda
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma