19 may 2011
Jasiek
-Znowu te cholerne gołębie i jeszcze te wyrwy w chodnikach, eh.- narzekała staruszka obok.
Przyzwyczaił sie, że w autobusach zawsze spotyka się dziwnych ludzi. Nie, chyba
nigdy się do tego nie przyzwyczai. Mimo to, uwielbiał komunikację miejską. Tylko w autobusach czuł się naprawdę częścią miasta, które tak kochał.
-No wie pan!- powiedziała z oburzeniem kobieta której chciał ustąpić miejsca.
-Nalegam. -odpowiedział z wdzięcznym uśmiechem.
-No wie pan. - Powtórzyła z jeszcze wiekszym oburzeniem. Nie wdał się w dialog, aby niechcacy nie pogorszyć jeszcze swojej sytuacji. One wszystkie są dziś strasznie przewrażliwione na punkcie cyfr. Wyglądała na…, no najwyżej w jego wieku.
Jakie to durne.- zamyślił się na chwilę.- I dlaczego ja się nie obraziłem, że mówiła do mnie per pan.- Jasiek był własnie taki. Nienawidził form, zasad, reguł. Konwenanse i wszelkie przejawy kurtuazji irytowały go. Szczególnie ze strony kobiet. Ironicznie, sam miał nienaganne maniery. Bo on się kobietami zachwycał
i to był najlepszy sposób, żeby im ten zachwyt okazywać bezkarnie.Nie był kobieciarzem. Miał zasady: szczerość i lojalność wobec siebie oraz wszystkich innych. Tak było łatwiej. Kto by spamietał wszystkie wymówki i kłamstwa jakie ludzie wymyślają.
Brunetka na siedzeniu obok pachniała tak magnetycznie, że nie mógł się skupić na dalszej lekturze gazety. Odłożył ją. Wtedy ona spojrzała na niego, jakby w tej samej sekundzie.
- Tak wcześnie rano nawet bzdury w tabloidach nie potrafią człowieka wybudzić.- i uśmiechnęła się. Ale jak ona się uśmiechnęła, jak bohaterka gotowych na wszystko. Działaj Janie!- powiedział do siebie.
-Szczególie jak człowiek sam pisze te bzdury- opowiedział jej z
uśmiechem.
-Przepraszam - powiedziała tylko.
Zamyślił się. Przecież nie chciał powiedzieć nic głupiego. Chyba jej nie uraził. Dlaczego miałaby przepraszać, może było jej głupio. Potrąciła go łokciem, wyrywając z zamyślenia. To był zwyczajnie jej przystanek. Wcale nie było jej przykro. Wysiadła. Jemu było.
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)