Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 2 june 2017

Filcowy traper

Pluszowa wydra ugania się za rybkami z miodu,
kiedy ją dostrzegam, nie odwraca oczu:
Wiem, że nie będziesz mnie kochał. 
 
Pluszowa wydra buduje schronienie z różowych karteczek, 
kiedy w nią celuję, uśmiecha się szczerze:
Wie, że nie będzie mnie kochać.
 
Pluszowa wydra ochrania swój teren z łez,
kiedy mam palec na cynglu, zanika w sobie. 
Wiem już, że będę ją kochał.
 
Pluszowa wydra jest objęta ochroną od dzisiaj 
i wie, że nie wypuszczę z rąk strzelby.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 29 december 2016

Ucieczka do domu uciech

dwa razy w życiu przejeżdżałem
przez Lębork i się nie spotkaliśmy
 
zaczynam wątpić w los przypadek fatum
resztę bóstw rachunek prawdopodobieństwa
 
wystawiony bez paragonu przez dziewczynę
z pomorza w wiślańskim burdelu opiewał
 
na kwotę równą cenie biletu na pociąg
Bielsko Gdańsk bez ulg i satysfakcji


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 29 june 2016

To niełatwe

być poetą w krakowie
to zamęczać kelnerkę
o jeszcze jeden kawałek
serwetki
             (i długopis)
 
być poetą z podhala
to wystrugać z siebie
piórem ostrym
kołek
         (dla boga)
 
być poetą w stolicy
to nie jeździć metrem
tylko na rowerze
po piwo
            (na pragę)
 
być poetą z pomorza
to nie cierpieć ogromu
i usychać z tęsknoty
za górą
            (i depresją)
 
być poetą w mikołowie
to oglądać w kółko
fragmenty wojaczka
na kacu
            (koniecznie)


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 19 april 2016

Piosenka trafionego

zabiłaś mnie teraz 
jesteś mi winna zmartwychwstanie 
 
gdy jeszcze kiedyś będę chłopcem 
masz być dziewczynką chodzącą po gruszach
 
jeśli mnie wezmą jeszcze do wojska 
bądź karabinem plecakiem i hełmem 
 
jeżeli robotę dostanę w fabryce 
cała wypłata niech pójdzie na kwiaty 
 
a jeśli mogę przez chwilę być z tobą 
to wskrześ mnie i zabij ilekroć zechcesz


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 18 april 2016

Dlaczego wszystkie psy idą do piekła

kiedy się wypełniły chmury
a Arka była już gotowa
rzekł Noe: "płyńmy"
 
zjechały się kuzynki
sąsiedzi swaty teście
zaczęto liczyć miejsca
 
gdy przyszły zwierzęta
Noe wyszedł z łodzi:
"nie mogę zabrać wszystkich
 
wybierzcie między sobą"
odwrócił się na pięcie
psy poszły za człowiekiem


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 24 february 2016

Chodzę i pytam, gdzie jest mój drążek

Moje mięśnie się niepokoją.
Napinają bezwiednie pod skórą.
Tętnice niosą echo startu
w I Mistrzostwach Śląska
w Podciąganiu na Drążku
przed z górą piętnastu laty.
 
W wyniku pierwszej edycji
Budżetu Obywatelskiego
w Mikołowie powstanie
siedem,
tak, siedem,
słownie: siedem,
7,
siedem siłowni pod chmurką.
 
Mikołów miasto poetów,
Mikołów miasto pakerów.
 
Na rozgrzewkę
złamię pióro.


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 17 november 2014

Czarny pies na Ile Fanac

Dopiero, gdy w obcym kraju wyprowadzasz psa o sierści barwy czułości z wierszy
Bukowskiego, z którym to psem znasz się od przedwczoraj i nie jesteś pewien,

co myśleć o tym, co mówią o tych czworonogach, że jakoby reagują nie na słowa,
tylko na intonację, więc całą drogę zastanawiasz się, czy to całe pieprzenie

kynologów jest prawdą, a i tak pozostaje ci po grzecznościowym "Bonsoir"
jedynie uśmiech onieśmielenia, gdy piesek zaczyna się obwąchiwać w miejscach intymnych

z psem przypadkowo napotkanej kobiety, jeszcze jak na złość całkiem ładnej,
a co gorsza twój pies jest suką, zaś jej pies zabiera się ochoczo do kopulowania,

i wiesz już, że twoje przygotowane pieczołowicie na każdą okazję "je ne parle pas francais"
na nic się tutaj nie zda, dopiero wtedy dociera do ciebie, że to, co mówią poeci jest prawdą,

i szarpiesz smycz, aby pójść dalej, choć przecież Paryż nie zakłada kagańców kochankom.


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 22 september 2014

Grafomańska jesień

pachną niczym
kasztany


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 2 february 2014

Nigdy nie napiszę haiku


chciałbym w końcu napisać wiersz
ale na moim parapecie tylko
martwy motyl scyzoryk owoc kiwi
cebula
 
                bez sensu


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 20 november 2013

Wanda Luzja skreśla krótki list do komendanta Zoofero

Mój drogi Filo, znów poszłam na Plaza de Toros, słońce
i arena, dwoje twych żółtych oczu i sześć czarnych łez, martwych
byków zaprzęgiem z mozołem zwiezionych ze sceny. Nigdy
 
nie byłeś tanim; zawsze - bezwartościowym romantykiem. Chcesz,
czego i tak nie dostaniesz, więc jakbyś nic nie chciał. Ale pomyśl:
nic, to prawie tyle co obecność, skoro obojgu warto nadać nazwę.
 
Znasz się na słowach, na kobietach już tylko z widzenia. Nie oszukasz
pamięci, ona jest po to, by oszukiwać ciebie, zatem to nieistotne,
że nie dotrzymaliśmy kroku przeznaczeniu a śmierć to zaledwie
 
odstawienie słów na półkę. Miłość, mój drogi, to zabawa z kotem,
zawsze staje się nudna i męcząca, nieważne: dla kota, czy dla myszy.


number of comments: 20 | rating: 18 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 7 november 2013

Sad brzóz

                        "Sad but true"

Jak komuś złamać brzózkę w zadzie,
to krew na miejscu jest w zasadzie.


number of comments: 9 | rating: 4 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 26 october 2013

Nieznośna lekkość Lentilek

                                A co, żołnierzu, kobieta twa
                               ze złotej Pragi dostać ma?
                                                               Bertold Brecht
 
tak, tak, będzie też o śmierci,
ale zacznijmy od gołąbka.
 
zdjęciu ptaka, które zrobiłem
na Hradczanach nadałem tytuł:
 
gołąbek lekkiego niepokoju.
Te, Waldek, Kaczyński się zabił.
 
tymi słowy obudził mnie Rafał.
na Norskiej inny gołąb pilnował
 
jaja na gzymsie.  to chyba tyle z Pragi.
a dwunastego kwietnia budzi mnie sms:
 
czy widziałeś kiedyś jak kochają się
latające ryby hen na morzu gdzieś
 
pewna mężatka. los jak defenestracja
przez okienko czekolady Nussbeisser.


number of comments: 26 | rating: 12 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 23 march 2013

Zdjęcie na którym marynarz odchodzi

póki była w ciąży
były muszelki na plaży
potem zniknęły

morze straciło
zyskało na ostrości


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 23 february 2013

Rzecz o miłości i ekskrementach


Tobie bym wybaczył. Potem.
Zerżnął. Splunął. Umarł. Pięknie.
 
Taką łódką na dno, to jak
pierwszy lot aeroplanem.
 
Wypluj te słowa a łapacz snów
w trzy noce stanie się czarny -
 
z białego puchu; rwę czas, szczę.
Żółty śnieg między żebrami. Zew
 
pustych żył i oczu. Za dużo. Mówili:
Kto karmić się będzie miłością,
wydalać zacznie kwiaty.
 
Gówno.


number of comments: 28 | rating: 13 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 21 november 2012

Trzydzieści i trzy

Cześć Jezu - ciała już mamy podobne
ty wieczność przeczekasz na krzyżu
dla mnie dzień to jak splunąć

a gdybym splunął trzysta sześćdziesiąt
pięć razy zapewne bym umarł 
z odwodnienia 

a gdybyś budził się wciąż 
w tym samym świecie 
zapewne byś nie chciał zasypiać 

spanie chlanie i żarcie 
codziennie w kilku odsłonach 
ta kartka nie jest ucieczką 

pomnóż to trzydzieści trzy razy 
nie żyjesz.


number of comments: 59 | rating: 31 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 7 november 2012

Topienie ćmy


Ćma w butonierce. Dziesięć śliskich dni. Schodów
dryf. Gdzie wszyscy są nieszczęśliwi, tam stromy szał
i nic nie jest niemożliwe. Kieszenie pełne resztek motyli.
 
Pieniądze już tylko z cylindra. Magia! Patrzcie, patrzcie
dziewczęta. Zielone! Otwórzcie im brzuchy, gdy resztkę
skrzydeł strzepię już do kieliszka. Odgryzę mankiet
 
będzie mi mewą, pięść słońcem wschodzącym nad
oceanem, który - jak każdy - też nie ma marginesu.


number of comments: 25 | rating: 21 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 5 october 2012

Kulterystyka

Gdzie ci kulturyści, co nie kochali poezji
i gdzie poeci niedbający o mięśnie?
 
Łamcie sztangi, gnijcie pióra. Dla śmierci
to jedno: język przytulić, biceps polizać.


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 1 august 2012

Powstanie warszawskie


                                   myśląc o KKB
 
powstań
padnij
 
a mama zawsze mówiła
że nawet biegnąc przez podwórko
musisz się kłaniać sąsiadom
inaczej dostaniesz w łeb
 
postrzał
tak cię wychowali
 
trochę bez sensu powstanie
tutaj wiele galerii handlowych
 
w kinach różnie filmy wojenne
i horrory klasy b na zakupach
same żywe trupy
 
ty żyjesz
powstań


number of comments: 25 | rating: 12 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 2 july 2012

Żółte Renault Kangoo


Hej, miłośniczko czterech kółek,
wezmę cię i na zapasowym.
 
W pysk spluń mądrości ludowej,
że baba z wozu, to koniom lżej –
 
nie tu, gdzie Francja elegancja
a sufit wyżej, niż niebo Australii,
 
kanapa, jak Terytorium Północne.
Dosiadaj i gońmy kangury.
 
Pełne zanurzenie a na falach radia
We all live in our yellow submarine.


number of comments: 13 | rating: 13 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 30 march 2012

Komendant Filo Zoofero urządza zaskrońce

obserwujcie ruchy wosku. koncentrację łez
na granicy. odczytujcie skrypty deszczu
na szkle. wszystko ma zmierzać w kierunku
określonym. ściśle. wertykalnym eszelonem.
 
możecie wydać kilka przepustek na wzloty
horyzontalne. przemykanie się rybików
skrajem wilgoci. ruchy robaczkowe. rytualne
podchody. sezonową wylinkę i przebieranki.
 
sukienki w kwiaty i białe suknie. ślubne orszaki.
drzyjcie w pasy na bandaże. dla zakwaterowanych
w ciasnych mieszkaniach pełnych niejadowitych
węży. jak w wekach. muszą wykończyć się sami.
 
a której rozdwoi się język przyślijcie ją do mnie.
Komendant szepcze brance: jesteś moja
ostra. dziś w nocy potniemy prześcieradło.
o świcie wywiesimy flagi. czerwone. i białe.


number of comments: 21 | rating: 18 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 15 february 2012

Kastaniety i kastety


Papierosa wargami gniótł,
łeb wspierał na basu gryfie,
musiał pudłem zasłaniać wzwód,
jak kiedyś na Teneryfie.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
A ona kotleta jadła,
rezonans jej sutki ostrzył.
Choć przyjechała tu z Pradła,
czuł, że by przy niej bez trosk żył.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Więc palce basisty płoną,
pożar wznieciły na strunach
i płonie piękności łono,
gorąco dzisiaj tu u nas.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Że pożar ugasi wódka,
cudownie przecież zmrożona,
w to wierzy z Pradła rozwódka.
On gra, kiedy pije ona.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
A wykidajło co w szatni
życie swe niemal zmitrężył,
też wikłał się w zwodu matni
i masę mięśniową prężył.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Lecz ona uległa wódce,
ta zaś jest siostrą muzyki,
stwierdzić więc można pokrótce:
nie mięśnie dla niej, lecz smyki.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Goryl zaś z grubsza ciosany,
prostak a jeszcze poza tym
z romantyczności swej znany
w te pędy wręczył jej kwiaty.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Cóż, gdy ją tango pożarło
i w kąt odrzuciła wiecheć.
Myśl go złapała za gardło:
Czy okazała mi niechęć?
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
I szybko znalazł winnego:
pedał z wielkimi skrzypcami!
Pożegnaj zęby kolego,
zatańczysz wnet z kastetami.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita.
 
Bił tak, aż połamał ręce
i można wierzyć tej plotce,
nikt go nie ujrzał tu więcej,
muzyk zaś gra na grzechotce.
 
Och Martita, Martita, Martita,
kwiaty, kastaniet, kastet i kwita!


number of comments: 25 | rating: 17 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 25 january 2012

Komendant Filo Zoofero przekracza rzekotki

możecie trwać tylko w zawieszeniu. przytwierdźcie do powały
najsilniej splecione warkocze pępowin. zadzierzgnijcie ślubne
pętle. pierwsze scyzoryki odbierzcie im już w przedszkolu.

w zamian możecie dać złote krążki. kult pomniejszych
bóstw i tasiemki. niech nawlekają koraliki ceremoniałów,
niech się weselą, gonią w kółko. i tak przetopią je w złote

zęby. niech się ustawią, będziemy wybijać. każdemu w usta
żabę, skoro zachciało się rzeki. niech niesie się rechot
wieczorem. zmęczony komendant patrzy w oczy zaklętej

księżniczki: - Większa połowa ciebie była trochę idealna.


number of comments: 35 | rating: 17 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 24 december 2011

Bonus trach



hulajnoga piekła
nie ma
 
na pazurki hej ho
sanna
 
dzyń-dzyń dzyń-dzyń dzyń-dzyń
dym z dyń
 
worek z pandorami
święta
 
hallelujah i do
pieca


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 12 december 2011

Tales of Sherwood – Prologue


Drzewo załamuje ręce -
Wiatr chce więcej, więcej, więcej.
 
Chłopi z okolicznych chatyn
Nic nie jedzą, liczą gnaty.
 
Szeryf – rozeźlony wicher –
Kaszy znów ma pełną michę.
 
Strzyże uchem łania chuda,
W krzakach banda Robin Hooda.


number of comments: 17 | rating: 12 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 19 november 2011

Habent sua fata libelli

pułkownik aureliano buendia nie ten który ci przyszedł na myśl
gdy pierwszy raz wyleciał z klatki przysiadł na okładce rzeczy
o mych smutnych kurwach pomyśl co za przypadek autorstwa
gabriela garcii marqueza już wiesz tak ma na imię moja papuga
joaśka fligiel podarowała mi swoją książkę a gdy przypadkiem
ochlapałem ją piwem skleiła się na półce z tomikiem różewicza
 
pułkownikowi aureliano buendii było to zupełnie obojętne ale
kiedy pisałem te słowa wydawało mi się że mnie bacznie obserwował
jest to o tyle niepokojące że jego klatka stoi na regale z poezją
i fantastyką a taki na przykład doktor juvenal urbino zginął
poniekąd przez swoją papugę o tutaj mi kaktus wyrośnie
jeśli kiedykolwiek ten wiersz zostanie wydrukowany powiedz mi
 
choć raz szczerze czy kiedykolwiek widziałaś kwiaty hapaksantu


czyta Wanda Szczypiorska: http://www.supershare.pl/?d=51BFFCCC2


number of comments: 27 | rating: 21 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 14 september 2011

Tribute to Perney, czyli Kazubek pisze i czyta wiersz pt. "Wieczór autorski Marka Radeckiego a w zasadzie jego koniec"


W związku ze zbliżającym się spotkaniem autorskim Ludwika Perneya w krakowskim Klubie Caryca (ul.
Wielopole 15, II piętro), które odbędzie się 14 października o 19:00,
pozwalamy sobie przypomnieć wiersz o innym takim spotkaniu. Tym razem w
wersji audio. Zapraszamy do słuchania i do uczestnictwa w spotkaniu.
 
http://supershare.pl/?d=228F40862


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 6 september 2011

Latające traszki (wersja audio)

Wiersz "Latające traszki" w interpretacji Wandy Szczypiorskiej, zapraszam serdecznie:

http://www.supershare.pl/?d=1A8C30672


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 29 august 2011

Komendant Filo Zoofero wysadza motyle

Tędy, widzisz, tędy przechodzą, most rozpięty między
setkami, może więcej, tysiącem żyjątek, w falach śliny, słów mioty
tak odświętnie uprane, białe koszule do zbrukania w popiele
 
ognisk, dotknij, dotykiem rozpalasz taniec składni i znaczeń,
dreszcze słów i szał kłamstw, te się rodzą na pniu, jak cyganie,
spluń w niebo, bo już płonie w nim nasz święty spokój i ćmy
 
czarne sypią się do oczu, mrówki przenoszą piach w górę
klepsydry, ale nie, nie cofniesz czasu tym mostem, kawaleria
z odsieczą w pięść grzęźnie. „O, psie krwie, nie przepuszczę!”
 
- rzekł komendant, splunął i odłożył pustą siatkę na motyle.


number of comments: 32 | rating: 17 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 22 august 2011

Pierwsze zabicie szczura (Ballada podwórkowa) [Kazubek feat. Szczypiorska]


Po pierwsze tekst utworu jest koszmarnie długi, po drugie
wulgarny a po trzecie dość drastyczny, dlatego nie będę Państwa zamęczał
jego lekturą (zresztą kiedyś już tu wisiał i niektórzy mogliby się
poczuć znudzeni). Przeczyta go Wanda Szczypiorska. Kto ma uszy do
słuchania, niechaj słucha:
 
http://www.supershare.pl/?d=31E7AECE2


number of comments: 12 | rating: 5 | detail

Waldemar Kazubek

Waldemar Kazubek, 18 august 2011

Zajęcie Olimpu


maria całe dnie przed lustrem hery
ćwiczy pozy z plastikową laleczką
zdjęcia oznacza fiszkami z nazwami
sanktuariów
 
jezus jak generał (w sumie to on wymyślił
tę przeprowadzkę perwersyjnie polubił wzgórza)
małym krzyżykiem przesuwa pionki na szachownicy
gra głównie białymi
 
duch namiętnie miesza spirytus
z nektarem a pijany piotr nałogowo
gubi klucze przed świtem nawet
trzy razy
 
yhwh nonszalancko zaczął używać
samogłosek i dekadencko zrezygnował
z wszechmocy nie podniósłby już nawet
skały olimpu
 
zeus szczęśliwie zawsze potrafił pozostać
niezauważonym wśród bydła ludzi i ptactwa
został aktorem i gra w nieśmiertelnych
serialach
 
hades prowadzi mały zakład pogrzebowy
hera skromny burdelik
 
posejdon chciał się utopić wyplata sznury
na razie tylko je sprzedaje


number of comments: 39 | rating: 16 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Filcowy traper, Ucieczka do domu uciech, To niełatwe, Piosenka trafionego, Dlaczego wszystkie psy idą do piekła, Chodzę i pytam, gdzie jest mój drążek, Czarny pies na Ile Fanac, Grafomańska jesień, Nigdy nie napiszę haiku, Wanda Luzja skreśla krótki list do komendanta Zoofero, Sad brzóz, Nieznośna lekkość Lentilek, Zdjęcie na którym marynarz odchodzi, Rzecz o miłości i ekskrementach, Trzydzieści i trzy, Topienie ćmy, Kulterystyka, Powstanie warszawskie, Żółte Renault Kangoo, Komendant Filo Zoofero urządza zaskrońce, Kastaniety i kastety, Komendant Filo Zoofero przekracza rzekotki, Bonus trach, Tales of Sherwood – Prologue, Habent sua fata libelli, Tribute to Perney, czyli Kazubek pisze i czyta wiersz pt. "Wieczór autorski Marka Radeckiego a w zasadzie jego koniec", Latające traszki (wersja audio), Komendant Filo Zoofero wysadza motyle, Pierwsze zabicie szczura (Ballada podwórkowa) [Kazubek feat. Szczypiorska], Zajęcie Olimpu, Komendant Filo Zoofero strzela do jętek, Krótki podsłuchany erotyk, Charlie Chaplin odwiedza niewielkie polskie miasteczko A. D. 2011, Śmierć w sieci, List w butelce, czyli Robinson Crusoe żegna się ze światem, Noe wkurwia się na zwierzęta (bądź też zostaje patronem rzeźników), Sławnemu umrzykowi, Grymas dla Macieja Zembatego, Wszystkie moje zgubione zegarki, Jestem kotem, Przecięcie nieba, Limeryk o nieboszczyku Sikalafą i pierwszym Szel z Kazubkiem spotkaniu, Deolirium - wersja audio, Ja wiem, że cierpisz,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1