26 october 2013

Nieznośna lekkość Lentilek

                                A co, żołnierzu, kobieta twa
                               ze złotej Pragi dostać ma?
                                                               Bertold Brecht
 
tak, tak, będzie też o śmierci,
ale zacznijmy od gołąbka.
 
zdjęciu ptaka, które zrobiłem
na Hradczanach nadałem tytuł:
 
gołąbek lekkiego niepokoju.
Te, Waldek, Kaczyński się zabił.
 
tymi słowy obudził mnie Rafał.
na Norskiej inny gołąb pilnował
 
jaja na gzymsie.  to chyba tyle z Pragi.
a dwunastego kwietnia budzi mnie sms:
 
czy widziałeś kiedyś jak kochają się
latające ryby hen na morzu gdzieś
 
pewna mężatka. los jak defenestracja
przez okienko czekolady Nussbeisser.


number of comments: 26 | rating: 12 |  more 

agnieszka_n,  

hmm... przewrotnie! w Nussbeisser jest bardzo wciągający :). Pozdrawiam.

report |

Waldemar Kazubek,  

Strach wypaść :)

report |

agnieszka_n,  

wpaść tym bardziej :D

report |

deRuda,  

polubiłam najbardziej: gołąbka lekkiego niepokoju i zaciekawiło mnie jak kochają się latające ryby hen na morzu gdzieś. obrazowy tekst

report |

Waldemar Kazubek,  

Sięgnijmy do źródeł - gołąbek jest tu: http://truml.com/walka/photography/1404 a latające ryby tu: http://www.youtube.com/watch?v=5Ec5LhYfgto

report |

deRuda,  

gołąbek owszem zaniepokojony i zdziwiony, no i jaki fajny pięknoduch :)

report |

deRuda,  

(a i dzięki, bo dzięki Tobie odkryłam znakomity teledysk rysunkowy, (piosenka zresztą też) Piosenka dla mężatki")

report |

Waldemar Kazubek,  

kurczę, cieszę się, w końcu to mój przyjaciel ją zaśpiewał :)

report |

deRuda,  

zaśpiewał bardzo smacznie :) słucham sobie teraz jeszcze innych - nie znałam wcześniej, ale teledysk - miodzio :)

report |

Waldemar Kazubek,  

Dla mnie to mistrz świata!

report |

Waldemar Kazubek,  

A koleś od teledysku to klasa sama w sobie.

report |

deRuda,  

to przekaż ode mnie podobanie zwłaszcza właśnie "Piosenki dla mężatki" i Piosenki pożegnalnej" no i bardzo na tak okładka do Czarny kolczyk - nic nie poradzę ot skrzywienie zainteresowaniami, a i jeszcze "Kaja mówi" - własnie słucham - ekstra

report |

deRuda,  

(teledysk będę oglądać nie raz - na pewno:)

report |

Waldemar Kazubek,  

Za teledysk i okładkę odpowiada ten sam koleś. Zresztą - nie ukrywam - że jeśli miałbym wydawać książkę to okładkę miałby robić ten koleś, pytałem nawet, powiedział, że czemu by nie?

report |

deRuda,  

ha :) tak coś czułam :) na pewno zrobił by znakomicie

report |

Presumpcja,  

Za mężatkami trzeba uważać na otwarte okna :)

report |

Waldemar Kazubek,  

raczej na piętra :) na ilość pięter dokładniej.

report |

Maryla Stelmach,  

mnie podobnie jak Dorotce. pozdrawiam.

report |

ApisTaur,  

cóż za ignorancja! / o Lentilkach mowa / nikt im nie poświęcił / ni jednego słowa / choć wielobarwnością / pokolorowane/ zawsze czekolada w środku / smak bez niespodzianek / dzięki za smak z dzieciństwa / dziesiejsze wyroby to świństwa //:-)

report |

issa,  

Jakoś najwyraźniej ten Twój tekst spotkał się ze mną w sprzyjającym czasie, to znaczy, bliżej, sprzyjającym temu, żeby uznać, że przeczytałam o czymś, co ma dla mnie znaczenie. Przychodziłam parę razy. I układałam sobie cykl obrazów, w których są: mężatka, mająca wrażenie miłości do końca życia i oczywiście niezdradzana; mężatka, mająca wrażenie miłości do końca życia i nieoczywiście niezdradzana; mężatka nieoczywiście zdradzana i sama zdradzająca; mężatka oczywiście zdradzana i zdradzająca; rozwódka, przekonana, że to straszne, że tak sobie może zniknąć dom, którego w takim razie być może w ogóle nie było, tak jak nie będzie domu, w którym mieszka parka, która była razem od szczeniackiej młodości do pogodnej starości; rozwódka, która przekonuje się, że może to jednak nie taki dramat, jak jej się wydawało, a nawet jeśli, to przynajmniej z sensem. A nie bez sensu - jak jej się wydawało; wolna kobieta, która jest bardzo ostrożna, tak ostrożna, że kiedy jej się ktoś oświadcza, to uważa, że najlepszy powód do tego, żeby wziąć nogi za pas i dlatego konsekwentnie wybiera wolne związki; wolna kobieta, która myśli, że nie ma żadnego miejsca, o którym warto mówić "dom" i że to takie smutne; mężatka, która prędzej niż wykrztusi "dom" powiedziałaby chyba bez większych trudności: "wygodny hotel, cholera wie, na jak długo"; itd., a wśród tego wszystkiego inne jeszcze, pominięte odmiany, warianty postaci. Aż do wolnej kobiety, która myśli: dom jest wszędzie tam, gdzie jestem i chcę, żeby był. Łącznie z łąką np. Lub z morzem. Lub biblioteką. Lub kinem. I nieskończenie itd. I że to jest okej. I w dodatku, jest bardzo prawdopodobne, że tego właśnie w rzeczywistości chciałam. Ufff.

report |

issa,  

P.s. To chyba rzeczywiście ważne spotkanie było :) Nie wydaje Ci się, że jest całkiem fajnym fenomenem, kiedy okazuje się, że z jaj na gzymsie wylęga się człowiek ze zgodą na świat i w dodatku zamiast fruwać lub się rozbić, potrafi z tym fantem zejść na ziemię i po niej chodzić? Heh. W pewnym sensie ma to posmak cudu ;) Pozdrawiam. I snicknę sobie stąd w real. Kic

report |

Waldemar Kazubek,  

Chyba poniekąd dla tych wszystkich odniesień pisałem ten wiersz :)

report |

Jaro,  

tja niezłe , niezłe:) Tym razem niewysiłkowi abolicjoniści uznali każdego gołąbka i nawet latająca rybę za znak pokoju :) Nie wspominając o brzozie, nad którą przez chwilę zawisł większy gołąb, a to za przyczyną głąbów, którzy go tam wysłali. Później nastąpiło trzęsienie ziemi, oczywiście wyłącznie tej naszej. Suto zakrapianej krwią. Gdzie indziej nadal latały ryby i jedzono zachłannie czekoladę, tyko po to by móc spojrzeć przez konsumpcyjne okienko na ocieplający się klimat . Tak to doszliśmy do defenestracji, która jak wyrzut sumienia kojarzy się coraz bardziej z defekacją połączoną z odczynianiem. A czym? A to się zobaczy- po to jest tam zmyślne okienko.

report |

Jaro,  

i żeby było jasne , mam gdzieś co napisałeś bez zastanowienia powyżej:) nadal z ręka na sercu:) pozdrawiam:)

report |

Waldemar Kazubek,  

Gdzie bezmyślnie? Gdzie powyżej?

report |



other poems: Filcowy traper, Ucieczka do domu uciech, To niełatwe, Piosenka trafionego, Dlaczego wszystkie psy idą do piekła, Chodzę i pytam, gdzie jest mój drążek, Czarny pies na Ile Fanac, Grafomańska jesień, Nigdy nie napiszę haiku, Wanda Luzja skreśla krótki list do komendanta Zoofero, Sad brzóz, Nieznośna lekkość Lentilek, Zdjęcie na którym marynarz odchodzi, Rzecz o miłości i ekskrementach, Trzydzieści i trzy, Topienie ćmy, Kulterystyka, Powstanie warszawskie, Żółte Renault Kangoo, Komendant Filo Zoofero urządza zaskrońce, Kastaniety i kastety, Komendant Filo Zoofero przekracza rzekotki, Bonus trach, Tales of Sherwood – Prologue, Habent sua fata libelli, Tribute to Perney, czyli Kazubek pisze i czyta wiersz pt. "Wieczór autorski Marka Radeckiego a w zasadzie jego koniec", Latające traszki (wersja audio), Komendant Filo Zoofero wysadza motyle, Pierwsze zabicie szczura (Ballada podwórkowa) [Kazubek feat. Szczypiorska], Zajęcie Olimpu, Komendant Filo Zoofero strzela do jętek, Krótki podsłuchany erotyk, Charlie Chaplin odwiedza niewielkie polskie miasteczko A. D. 2011, Śmierć w sieci, List w butelce, czyli Robinson Crusoe żegna się ze światem, Noe wkurwia się na zwierzęta (bądź też zostaje patronem rzeźników), Sławnemu umrzykowi, Grymas dla Macieja Zembatego, Wszystkie moje zgubione zegarki, Jestem kotem, Przecięcie nieba, Limeryk o nieboszczyku Sikalafą i pierwszym Szel z Kazubkiem spotkaniu, Deolirium - wersja audio, Ja wiem, że cierpisz,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1