1 july 2010

Rotterdam Festival


Amstel rozmiękcza sery, łososie i kraby
aromat mieszanych smaków; świeżo parzona kawa   
to Festiwal Poezji i młoda Turczynka  
czyta po holendersku; „W domu jestem niewinna”
ktoś ją widzi w TeFau, co powiedzą sąsiedzi?
dookoła błogość, w knajpie ouzo do śledzi 
ktoś wyrecytuje „ą” i „ę” jak śmierć Euterpe[1]
nagłówki gazet krzyczą; „Ona przeżyła mękę”
„Rodzice usiłowali utopić własną córkę
uratował ją Polak, skinhead z podwórka”
 
Amstel pieni się klasycznie. ponure b-molle
transoceanik wersów odpływa. gondole,
wodne taksi i statek; żagle naciągnięte
cisza trwa w delcie Renu. nagły krzyk gęsi
na wałach powodziowych dzikich gęsi krzyk
niskoziemne to miasto. palisad ziemnych szyk
 
Amstel złociście rozmiękcza przedostatnie wersy
Kanały słów drenują soczysty prajęzyk
Fruną kwiaty z polderów i rzędy chryzantem
W tym kraju amfibii stajesz się atlantem





[1] Euterpe – muza poezji lirycznej w mitologii greckiej


Jarosław Trześniewski,  

I znowu Wojtku, jakbym tam był w Rotterdamie:):) Bardzo na tak:)

report |

Wojciech A. Maślarz,  

Dziękuję. Mówicie, że udało mi się przekazac to co widziałem i słyszałem, to znaczy, że jestem na dobrej drodze, albo po prostu jesteście mili. Tak czy owak muszę sprostac wyśrubowanym wymaganiom, i cool. Serdecznie pozdrawiam

report |

Wanda Szczypiorska,  

Bardzo ładnie. Nie byłam i nie będę, ale też zobaczyłam, jak dwóch panów przede mną.

report |

Wojciech A. Maślarz,  

Pani Wando, dziękuję, ale nie należy sobie odmawiac przyszłosci. Kto wie, gdzie Pani jeszcze będzie? Ja sam nie przewidywałem połowy tych miejsc, które odwiedziłem, lub nawet początkowo nie paliłem się do pewnych przedsięzięc, a się udały i przekonały aby kontynuowac. Serdecznie pozdrawiam:)

report |

Wanda Szczypiorska,  

Musiałabym mieć drugie życie. A swoja drogą nigdy nie chciałam być turystą. W obcym miejscu czuję się tak, jakbym patrzyła przez szybę.

report |

Wojciech A. Maślarz,  

Ja natomiast wsiąkam w atmosferę miejsc i w zasadzie czuję się u siebie. Nie, nie jeżdżę za granicę jako turysta - jest to praca, lub odpoczynek i praca. Lubię obce dżwięki wibracje, a także swojskie nastroje, bo Polacy są już wszędzie:)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1