3 july 2013
Ren XVI albo Wyznanie
Tatry szemrają; to już oświt zwierzcha,
blask zielenieje, twarze źdźbeł się minią.
Światło przymglone po szkle okien pierzcha,
wchodzi za ramy, w porcelanach ginie:
kwiaty w wazonach otwierają pąki -
usta, od których wzlata parosłowie.
Uchyl mi ciepłych światów swojej ręki,
wygładź policzki, sny głodne i płowe.
Niech szczyty mówią i jutrzenny księżyc,
że nie istnieje inna rzeczywistość;
że potępiony, kto w nic nie chce wierzyć;
że są jedynie ranki czystokrwiste,
gdy wschodzi słońce, szarłatem opina
niebo nad granią, od gór do gór dłużne.
Dla nas widnokrąg kwitnie sit skuciną,
hale przewietrza, chmurowidmem smuży.
Wiesz, jak tęsknota przywiera do serca,
i jak pustoszy, gdy muszę wychodzić;
wiem, jak samotność wiesza się na wieńcach
Tatr, gęste koła zatacza na wodzie.
Zrywam potoki, co łączą się w nurty
dalekospływne, wierzgając w korycie.
Gdy noce z trzaskiem biją o gór burty,
wtedy wiem - pragnę z tobą dzielić życie.
____________________
cykl: Reny
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek