4 december 2012

anejakolacja

Z wiekiem dobywam samotna. Myślę o błyszczących płodach, jak
wypadają z pluskiem albo chrzęszczą. Ocieniony kształt
oberżyny pęka w pół i nie ma ciszy dla czasu. Zaciągasz
się papierosem; zasłony; mnie do łóżka. A ja wyobrażam cię
od najgorszych.

Zarzucasz brak na bark; nigdy nie przypuszczałam się
z nieznanym - za każdym razem ktoś spozżerał ciemność,
rodził złotolwia. Rozwodzisz mnie na zimanowce.

Ostatecznie bezsilna, z nienocy polegam
na martwocie rzeczy, ich dobrej woli. Dokąd uda się

odzyskać zapomniane frykcje? Dzielisz dzieci i dobierasz
kolejne szuflady, jakby pod stertami nie było już
rączek, włosów wyrwanych z rzeczywistości.

Niżej kruszeją stada oczu, stada abażurów.


number of comments: 6 | rating: 10 |  more 

ALEKSANDRA,  

bardzo oryginalny tekst, podoba mi się:)

report |

LadyC,  

podobnie jak Aleksandra. nabiedziłam się przy nim nieco, namyślę się jeszcze trochę. może miejscami aż za bardzo udziwniony ale ... daję się złapać w sidła :)

report |

zuzanna809,  

świetna gra słowem i neologizmy.:)

report |

zaczęłosięodjabłka,  

neologizmy super:) trudny przynajmniej dla mnie muszę jeszcze kilka razy poczytać

report |

alt art,  

pięknie wodzisz na zimanowce..

report |

ks_hp,  

Dzięki piękne wszystkim. To chyba niepierwszy tego typu eksperyment w moim wykonaniu, acz muszę przyznać jednak, że miejscami może zdawać się przesycony. Mimo to starałem się nie przesadzić i ująć tak frazy, żeby jednak oddawały nie tylko umiejętność zabawy językiem, ale i to, co miałem - czy podmiot liryczny miał - na myśli. Pozdrawiam!

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1