Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


Haiq CXLVII i haiq CXLVIII


Następne haiq z cyklu łacińskich...
(haiq CXLVII)
Crœso ambulat
nemo tam ferus erat
illacrimaret
(haiq CXLVIII)
Iuppiter iit
legiones procurrerunt
dux consulebat
     Byłem na tyle bezczelny w psychiatryku, że zacząłem dopytywać sie tamtejszych lekarzy o pewne kwestie z języka łacińskiego. Powodowało to ich wściekłość. Być może skutkiem tego było wypisanie mnie do domu juz po trzech miesiacach, a ja liczyłem na drugie tyle.    
       W sumie ludzie, w wiekszości, pojmują to miejsce jako niesamowitą traumę... Ja czegos takiego nie odczułem. raczej spokój i regularny tryb zycia, na wszystko czas: jeść dali trzy razy dziennie (szkoda tylko, ze kolację o 17:00, bo o 21:00 to z głodu mogłes zęby w ścianę), leki za darmo, czysta zawsze pościel, nie trzeba się było przejmować tym, co mówisz i do kogo (wtedy jeszcze pracowałem w szkole i na co dzień nie mogłem sobie na taki luksus pozwolić), mogłem czytać, ile dusza zapragnie i pisać... Namolnych współtowarzyszy niedoli można było spławić nie tłumacząc się. No, kurort to nie jest, szczególnie w polskich warunkch, ale i nie najgorzej... Za odwiedzinami nie przepadałem, chociaż czekalem bardzo na dostawy tytoniu, kawy (tam właśnie przestałem ją pić) i herbaty. Nie tylko zaspokojenie własnych potrzeb konsumenckich wchodziło w rachubę. Za te artykuły w tym miejscu wytarguje się wszystko - tytoń, kawa, herbata to prawne środki płatnicze w tym miejscu.



https://truml.com


print