agnieszka_n


ryżowe pola.


pamiętam zbieranie ryżu i jak wycierałam kurz
do siebie bo tak nie widać smug.

dzień od wschodu do zachodu czerwonych słońc
mierzony liczbą wypijanych herbat

zeszyt z przypalonymi kartkami w środku liść obcięte włosy
i zdjęcie dziewczynki zapisany błysk żarówki.

utkany obraz. ile jeszcze zostało? zeszła ropa z kolan
niczym farba z pierwszokomunijnego rowerka.

sonata księżycowa albo dziewiąta symfonia
w czarnych głowach nut.

teraz idź ciebie już nie potrzebuję
może nie chcę.


2012



https://truml.com


print