przemubik


łamie chleb


napchałem miłości w kieszeni
w miejscu gdzie łamie się chleb z samym Bogiem
odkrywam siebie - już nie liczę oddechów tylko łzy
gubię się w matmie  kłaniając się sztuce
nagle grzmot - to moje serce 

oglądam się w lustrze samoobserwacji
ugniatam kolejną mąkę na chleb 
znów uczta z Bogiem



https://truml.com


print