agnieszka_n


wygnańcy


wyjadłeś z wnętrza całą czerwień, 
zostały resztki na stopach i włosach. całe czekanie 
odciśnięte w miąższu, ułożonym w piersi i pępek. 
za uchem listek po kolczyku z wiśni, 
zgubionym w trawie namaszczonej słońcem.

poznałeś smak zamknięty w żyłach, 
ale odwracasz się plecami.
masz nadgryzioną zieleń w oczach 
i naruszony kręgosłup.

jesteśmy wygnańcami ewy, 
wtłoczonymi  w ciemność. może 
spadnie popiół pachnący cynamonem.

2011.



https://truml.com


print