Slawrys


reforma emerytalna


Powyborcza kampania przybrała ostatnio dziwny kierunek, dużo
się mówi o reformach emerytalnych. Mam w tej sprawie swoją
prywatną wiedzę i ją przedstawie.
W latach 80 poprzedniego wieku nasi kochani włodarze wpadli
na fenomenalną reformę wprowadzając feudalny kapitalizm
zamiast komunizmu.
Feudalizm kojarzy się z średniowieczem ale mi to bardziej
kapitalizm w stylu wczesnej epoki brązu przypomina. Trudno
nie będziemy się czepiać, omawiamy reformę.
Pierwszym elementem było zaprzestanie podpisywania umów
o pracę z pracownikami. Pewnie prawie połowa społeczeństwa
poznała co to jest praca na czarno lub na śmieszne etaty
w stylu 1/4 lub 1/2. Jaki to miało cel? prosty! nie masz lat pracy
nie masz emerytury.
Dziady z poprzednich pokoleń czy leżeli czy robili w pracy mają
papierek, a następne pokolenia nie mają.
Najbliższe lata przyniosą dużą korzyść państwu poprostu
nadejdą roczniki pokoleniowe nie mające zbyt dużo na papierze
emerytury, więc i koszty niskie.
Pogratulować perspektywistycznego myślenia, w tamtych latach
parę razy zapyskowałem o konsekwecjach jednak szybko
mnie zgasili. Biorąc pod uwagę że cały czas mi grożą śmiercią
i stopień okaleczenia - nie przejmuje się nie powinienem dożyć
emerytury jednak innych mi szkoda. Ja sobie zasłużyłem za pyskowanie
inni nawet pewnie nie rozumieli jaką im pętle na szyję zakładają.
Podziwiam nasz system od lat a im go bardziej poznaje tym
bardziej cieszę się tym, że umrę. Oby jak najszybciej, podobno
mam nie dożyć następnych dwóch lat.



https://truml.com


print