Arwena


już jestem spakowana 2


wracam po czapkę
trochę posiwiał listopad
odprowadzę cię pod ramię 
poniosę zeszyty
a teraz będziemy się żegnać
bez ust skoro zacięły się w mowie
a może to niedomówienie

idę dalej


no to po słowie kochani



https://truml.com


print