LUCJA


ĆMA


jak ptak wyzwolony
z klatki codzienności zdarzeń
leci ku światła promieniom
może one jej drogę wskażą

ku prawdziwej wolności

naiwna szukając ciepła
do promiennych iskierek lgnie
żar pali jej delikatne skrzydła
pozostał tylko na ścianie cień

...ona już nie odleci



https://truml.com


print