Jarosław Jabrzemski


smoła


ciągnie się za mną lepik
niczego nie spaja nie krzepi
nie łączy w radosnym odruchu
równa z muchą

człapię jak kotka po rozgrzanym dachu
cokolwiek dobrego spotkam
odchodzi do piachu złością ogrzewa kości
myślenie boli jak zleżały kutas

pod podeszwą buta
ocean miłości



https://truml.com


print