agnieszka_n


powrotny


październik bez dna zmieszał się z krwią, 
skóra pomarszyła. na ramiona spadły wrony 
z ostrymi dziobami. deszcz wybił szyby.
*
przylegam jak wosk
na powiekach 
kruszą się liście.

powietrze nie-dzieli.

2011.



https://truml.com


print