Airamowo


Kochaj


w słońcu
przyjdę i przygarnę
oczu swych nie otworzysz
a będę podziwiał jak problemy marne
garną się by we włosach
plątać się i zamartwiać

tak ciepło przy tobie
w tym momencie smakują mi dwa słowa
może i proste ale jak silne w przekazie

lecz w takim jaki ja tworzę
kto zdolny kochać się w obrazie

wczesna godzina a ja tonąc
w niebieskim nieba kolorze
szukać cię nie przestaję

straciłem poczucie miejsca i czasu
tak trudno w miłości być punktualnym
zastanawiać się przychodzi mi często
nad faktem, że umarłem
pozwala mi to odpocząć, czy przeciwnie
nadal się błąkać

niepojęte tajemnice rozumu i serca
przez lata jedna prowadziła
droga do ciebie
podczas gdy zatraciłem
siebie ciebie
ciebie i siebie
tylko śmierć mnie mogła
obudzić okrutnie i w piekle
szeptać dotkliwe słowa

jak to szukałem miłości wściekle
a prosta była ta droga



- AiraM



https://truml.com


print