Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Pachnie chlebem




 
drogi idą za rękę
zbierając z pól kamienie przed zasiewem
nad stawem płoszą kaczki
 
wiatr strzelając z procy
przecina czupryny  drzewom
marudne ptaki gryzą pióra
 
pasikoniki
przeskakują wścibskie spojrzenia
żab ukrytych w trzcinach
 
jeszcze nauczę się gwizdać
z trawą w zębach



https://truml.com


print