agnieszka_n


krzyże przy drogach wyrastają niezależnie od deszczu.


pamiętam, że pachniało majem,
chociaż krople lepiły się wszędzie.

wbijałeś się w pęd powietrza,
próbując ścigać się z wiatrem.

została zdarta skóra drzewa
i mokry ślad po krwi zasypany piaskiem.

zamiast poduszki powietrznej, 
otworzyły się chmury.

krzyże przy drogach wyrastają
niezależnie od deszczu.

oderwani chrystusi w cierniowych koronach
zostają tutaj. 

2011.



https://truml.com


print