Marzena Przekwas-Siemiątkowska


Kupiłam sukienkę w drobne kwiatki




 
szczypie nieznośnie
jak przy obieraniu cebuli
to zaledwie
przestrzenie pomiędzy palcam
wypełniają się ciszą
brak  pierścionka z niebieskim okiem
pięści niedomknięte
pozycja że uderzyć nie
sposób
 
tlen niesie infekcje zdartych
kolan
rozbitych skarbonek
kiedy na rowerku z różowym dzwonkiem
chciało się okrążyć
świat poza mamą i tatą
 
podróż niedługa do
szminek i pudru
nagle nikt nie całuję
brzucha chorego
od nadmiaru czekolady



https://truml.com


print