hossa


port na szkle


Mistrza, w jedną noc zaledwie wyszronione mroźne dzieło  
-w dębowych sękach sufitu, ponad szklaną za granicą:
białe kutry, żagle z pyłu, zgięte brzegom oceanu

palmy jak w Malediwach, znaki, na  puszystych plażach  
cichych, które wyszły poza ramy, drażniąc językami
blachę, ona wzdycha- trwałe nocą płynie rankiem.
odwilż.



https://truml.com


print