swiniorz


Anioł



Istota stara lecz trwająca nadal

Ten dziwny gość dotyk ciepła

On za rękę prowadzi przez życie

A my pozbawieni uczuć

Nie patrzymy na Anioła

Nie chcemy na niego patrzeć

Nie chcemy aby nas prowadził


Spójrz na siebie – ile razy?

Ile razy oszukałeś sam siebie?

Ile razy zadałeś ból?

Ile razy odwróciłeś wzrok?

Ile razy...?

A on stał za tobą jak cień

I gorzka łza kręciła się w jego oku

A gdybyś tak chciał popatrzeć na Anioła...



https://truml.com


print