Izabela


Bezszept





Jeśli sercem ukarzę 
te bezkształtne szepty,
w myśli tylko zostaną
zamknięte
na słowo.
I nigdy już nie spojrzę na nie bez reszty,
choć będą w oczach rosy sennie tonąć
 
nie dotknę ich nigdy w zasypianie.
 
Boleśnie daleko od teraźniejszości,
zapadam na tło zamglonego księżyca,
nie patrzę już na was wyblakłe szepty,
nie chcę niepewności wśród mojego bycia



https://truml.com


print